Kierowca też człowiek - Kamui Kobayashi

Odkąd wdarł się trzy lata temu do Formuły 1, zastępując w bolidzie Toyoty kontuzjowanego Timo Glocka podczas GP Brazylii, Kamui Kobayashi zachwyca kibiców nietuzinkową jazdą. Ale czym "japoński samuraj" wyróżnia się poza torem? Okazuje się, że jest równie nieprzewidywalny. Przepytany przed domowym wyścigiem przez oficjalną stronę F1 w ramach cyklu wywiadów "Kierowca też człowiek", reprezentant Saubera mówi o nauce języków, jego trudnych relacjach z marchewkami i zaskakująco małej szafie... Zobacz także: Kierowca też człowiek - Sebastian Vettel
                        Kierowca też człowiek - Heikki Kovalainen
                        Kierowca też człowiek - Nico Hulkenberg
                        Kierowca też człowiek - Lewis Hamilton
                        Kierowca też człowiek - Daniel Ricciardo
                        Kierowca też człowiek - Witalij Pietrow
                        Kierowca też człowiek - Paul di Resta
                        Kierowca też człowiek - Timo Glock
                        Kierowca też człowiek - Jenson Button
                        Kierowca też człowiek - Nico Rosberg
                       Kierowca też człowiek - Romain Grosjean
                       Kierowca też człowiek - Sergio Perez
Pytanie: Co budzi Cię w nocy?
Kamui Kobayashi: „Śpię dobrze. Gdy kładę się do łóżka i zamykam oczy, wstępuję w krainę snów. (śmiech) Potem dosyć ciężko mnie obudzić!"

Pytanie: Gdybyś mógł pozbyć się jednej rzeczy ze swojego życia - na resztę życia, co by to było?
Kamui Kobayashi: „Jestem całkiem zadowolony ze wszystkiego. Ale hej, tak, byłoby fantastycznie, gdybym mógł sprawić, że już nigdy nie rozbiję się podczas wyścigu. Nienawidzę kraks, jeżeli uszkodzeniu ulega mój bolid".

Pytanie: Która lekcja w twoim życiu była najbardziej cenna?
Kamui Kobayashi: „Jeszcze nie dostałem żadnej. Jednak chciałbym, aby ktoś nauczył mnie ekonomii. Wszystkie kraje narzekają na brak pieniędzy, a ja nie wiem, jak doszło do tak złej sytuacji. To byłaby najlepsza życiowa lekcja dla nas wszystkich".

Pytanie: Co podziwiasz?
Kamui Kobayashi: „Ludzi w coś zaangażowanych - dobroczynność, nauczanie, w to, aby być tutaj dla potrzebujących".

Pytanie: Gdybyś mógł doradzić coś sobie samemu z przeszłości, co byś powiedział?
Kamui Kobayashi: „Spróbuj się trochę więcej uczyć. Poznaj więcej języków, by mówić płynnie po włosku, czy francusku".Pytanie: Gdyby twoja kariera dobiegła końca po tym sezonie, czym zajmowałbyś się przez resztę życia?
Kamui Kobayashi: „Nie mam pojęcia. Na ten moment wciąż próbuję zaimponować w Formule Jeden! (śmiech)"

Pytanie: Które zwierzę najlepiej odzwierciedla Twoją osobowość?
Kamui Kobayashi: „Skąd mam wiedzieć? Pewnie tygrys?"Pytanie: Co jest ważniejsze od wygrywania?
Kamui Kobayashi: „Wygrywanie jest wszystkim".

Pytanie: Na co wydałbyś ostatniego dolara?
Kamui Kobayashi: „Użyłbym go jako zadatek na lot powrotny do Japonii".Pytanie: Co jest Twoją największą słabością?
Kamui Kobayashi: „Nie lubię marchewek. Gdy byłem dzieckiem nieustannie powtarzano mi, że są zdrowe, ale to nie ma żadnego znaczenia. Nienawidziłem ich".

Pytanie: Jakie jest Twoje ulubione jedzenie?
Kamui Kobayashi: „Każde, byle japońskie".Pytanie: Co robisz najpierw, gdy wracasz do domu po wyścigu?
Kamui Kobayashi: „Piorę ubrania. Nie mam wielu ciuchów, więc gdy tylko zjawiam się w mieszkaniu, natychmiast je piorę. Czasami zdarza się, że na nastepny dzień nie mam co założyć. (śmiech)"

Pytanie: Co cię przeraża?
Kamui Kobayashi: „Trzęsienia ziemi".Pytanie: Jaki jest Twój ulubiony zapach?
Kamui Kobayashi: „Zapach kobiety".

Pytanie: Najlepsza rada, jaką usłyszałeś to?
Kamui Kobayashi: „Właściwie to nie rada - wręcz przeciwnie - ale gdy ktoś mówi mi, że nie muszę czegoś robić, wtedy biorę się za to".

Pytanie: Zawsze myślałeś, że zostaniesz...?
Kamui Kobayashi: „Ciągle nie odpowiedziałem sobie na to pytanie. Chcę wiedzieć o tak wielu innych rzeczach, nie tylko tych związanych ze ściganiem. Pragnę posiąść wiedzę znacznie większą od tej, jaką dysponuję teraz. Zamierzam pewnego dnia samemu zbudować nowy dom, albo wyremontować stary".Pytanie: Co ma smak domu?
Kamui Kobayashi: „Opuściłem swój dom w zbyt młodym wieku, więc ciężko powiedzieć. Mam tendencję do kojarzenia domu z zapachem, nie smakiem. To raczej niecharakterystyczna woń, ale gdy ją poczuję, przypominam sobie o moim domie".Pytanie: Kiedy byłeś najbardziej szczęśliwy?
Kamui Kobayashi: „Ach, ten moment się powtarza... każdych wakacji".

Pytanie: Gdybyś resztę życia musiał spędzić w jednym miejscu, gdzie by to było?
Kamui Kobayashi: „Gdzieś w Japonii. Gdybym miał wskaż teraz, padłoby na Tokio".