Formuła 1 » Aktualności F1 » Ricciardo liczy na wygraną z pomocą karmy

Ricciardo liczy na wygraną z pomocą karmy
2016-09-14 - G. Filiks Tagi: Singapur, Marina Bay, Monte Carlo, Monako, Red Bull, Ricciardo
Daniel Ricciardo jak drugi kierowca Red Bulla - Max Verstappen wierzy w szanse na wygranie najbliższego wyścigu Formuły 1 w Singapurze. Australijczyk liczy nie tylko na wzrost konkurencyjności swojego bolidu, ale też... karmę.
Zobacz także: Verstappen liczy po cichu na zwycięstwo w GP Singapuru »Red Bull dołował w ostatnim GP Włoch - Ricciardo finiszował na piątym miejscu, a Verstappen na siódmym - ale tor Monza to najbardziej niekorzystna pętla dla Czerwonych Byków, zaś goszczący GP Singapuru uliczny obiekt Marina Bay bardzo sprzyja swoją charakterystyką byłym 4-krotnym mistrzom świata. Zamiast jak największej mocy silnika, potrzeba na nim przede wszystkim docisku i przyczepności mechanicznej.
Poza tym Red Bull może otrzymać w azjatyckim mieście-państwie kolejne poprawki do jednostki napędowej Renault i nową mieszankę paliwa Total.
Trzeba też pamiętać, że tor w Singapurze nie pasuje dominującemu Mercedesowi, który rok temu miał na nim wielkie załamanie formy i ustępował Red Bullowi oraz Ferrari.
Ricciardo pokłada nadzieje jeszcze w karmie chcąc, aby zadośćuczyniła mu za brak triumfu w GP Monako. Zawodnik z Antypodów wówczas stracił pierwsze miejsce na rzecz Lewisa Hamiltona po tym, jak został przytrzymany w pit-stopie. Spytany przez portal Motorsport.com, czy jeszcze wygra w tym sezonie, 27-latek odparł: „Tak myślę".
„Nie wierzę w to zbytnio, ale jeśli istnieje karma albo coś takiego, chciałbym myśleć, że gdzieś odzyskam straconą wygraną w Monako".
„Singapur jest torem, na który czekam. Nie oczekuję, że dostanę zwycięstwo, absolutnie nie, ale czuję, że jeśli będę dobrze pracował przez cały weekend, powinieniem mieć szansę je odnieść".
Zobacz także: Verstappen liczy po cichu na zwycięstwo w GP Singapuru »
Trzeba też pamiętać, że tor w Singapurze nie pasuje dominującemu Mercedesowi, który rok temu miał na nim wielkie załamanie formy i ustępował Red Bullowi oraz Ferrari.
Ricciardo pokłada nadzieje jeszcze w karmie chcąc, aby zadośćuczyniła mu za brak triumfu w GP Monako. Zawodnik z Antypodów wówczas stracił pierwsze miejsce na rzecz Lewisa Hamiltona po tym, jak został przytrzymany w pit-stopie. Spytany przez portal Motorsport.com, czy jeszcze wygra w tym sezonie, 27-latek odparł: „Tak myślę".
„Nie wierzę w to zbytnio, ale jeśli istnieje karma albo coś takiego, chciałbym myśleć, że gdzieś odzyskam straconą wygraną w Monako".
„Singapur jest torem, na który czekam. Nie oczekuję, że dostanę zwycięstwo, absolutnie nie, ale czuję, że jeśli będę dobrze pracował przez cały weekend, powinieniem mieć szansę je odnieść".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Ricciardo liczy na wygraną z pomocą karmy
Podobne: Ricciardo liczy na wygraną z pomocą karmy




Podobne galerie: Ricciardo liczy na wygraną z pomocą karmy
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM