Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Monako - wyścig: Ricciardo dowozi pierwsze miejsce niedomagającym bolidem

GP Monako - wyścig: Ricciardo dowozi pierwsze miejsce niedomagającym bolidem
2018-05-27 - G. Filiks Tagi: Ricciardo, Red Bull, Monte Carlo, Monako, Wyniki, Wyścig F1, Grand Prix, Formuła 1
Daniel Ricciardo miał usterkę bolidu, ale wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix Monako.
Kierowca Red Bulla prowadził od startu do mety. Triumfując odbił sobie pechową porażkę na ulicach Księstwa sprzed dwóch lat.

Daniel Ricciardo odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Ma ich tyle samo co Lewis Hamilton i Sebastian Vettel
Jak można było się spodziewać, zawody na torze bardzo utrudniającym wyprzedzanie w dużej mierze były procesją, ale wciąż zafundowały fanom emocje.
Kontrolujący wyścig Ricciardo na 28. z 78 okrążeń nagle zgłosił przez radio, że traci moc. Australijczyk zwolnił i został dogoniony przez drugiego Sebastiana Vettela.
Wydaje się, że w samochodzie lidera zaczęły niedomagać Systemy Odzyskiwania Energii (ERS) jednostki napędowej Renault. Szczęśliwie dla 28-latka, problem się nie pogarszał. Ale też nie ustępował.
Ricciardo przetrwał to i ostatecznie zwyciężył z przewagą 7,336 sekundy.
W końcówce odjechał Vettelowi z pomocą wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, zarządzonego po wypadku Brendona Hartleya oraz Charlesa Leclerca na zapleczu czołowej dziesiątki.
Występujący u siebie Leclerc kilka okrążeń przed metą wpadł na Hartleya po wyjeździe z tunelu. Twierdził, że zepsuły mu się hamulce.
Podczas wirtualnej neutralizacji zjechał na dodatkowy pit-stop Stoffel Vandoorne - i wrócił na tor przed Vettelem, który już nie dublował kierowcy McLarena.
Podium uzupełnił aktualny mistrz świata i lider tabeli łącznej sezonu Lewis Hamilton. Zawodnik Mercedesa ciągle narzekał na zużycie opon. Sugerował, że jest skazany na dwa postoje, ale udało mu się tak jak większości ograniczyć do jednego.
Niemniej jednak o ile utrzymał trzecie miejsce, o tyle Brytyjczyk stracił 3 punkty ze swojej przewagi nad Vettelem w generalce. Teraz dwóch najbardziej utytułowanych kierowców w stawce dzieli 14 oczek.
Ricciardo wskoczył bezpośrednio za nich, lecz ustępuje Hamiltonowi o 38 punktów.
Na pozycji czwartej wyścig ukończył fiński partner Vettela - Kimi Raikkonen, a na pozycji piątej fiński partner Hamiltona - Valtteri Bottas.
Szóstą lokatę utrzymał Esteban Ocon.
Miejsce siódme wywalczył Pierre Gasly, przebijając się na nie z 10. pola. Kierowca Toro Rosso imponował na hipermiękkich oponach.
Francuz przejechał na nich dłuższy dystans niż ktokolwiek inny - około połowę zawodów - prezentując przy tym bardzo dobre tempo. Gdy wreszcie odwiedził boksy okazało się, że zyskał dwie pozycje. Przeskoczył Carlosa Sainza Juniora i Sergio Pereza.
Perez w ogóle wypadł z walki o punkty, bo przedłużył mu się postój. Mechanicy Force India męczyli się z wymienieniem Meksykaninowi tylnego prawego koła.
Potem Gasly awansował jeszcze o jedną lokatę za sprawą awarii bolidu Fernando Alonso. As McLarena zakończył jazdę na 53. z 78 okrążeń. Podobno przez usterkę skrzyni biegów.
Na ósmym miejscu finiszował Nico Hulkenberg. Kierowca Renault również przesunął się w górę o trzy pozycje.
On także zwlekał długo z pit-stopem. Po wystartowaniu na oponach ultramiękkich, wymienił je dopiero 27 kółek przed metą.
Niemiec dostał na finałowy etap wyścigu hipermiękką mieszankę - i został przepuszczony przez Sainza Juniora, by ścigał na niej Gasly'ego. Szybko dogonił rywala (podążającego na starszym, twardszym ogumieniu), ale nie potrafił wyprzedzić.
Dziewiątą lokatę wywalczył przebijający się z ostatniego pola Max Verstappen. Zespołowy kolega Ricciardo zyskał 11 pozycji. Większoś już na pierwszych kilku okrążeniach.
Pierwszą dziesiątkę zamknął Sainz Jr. Hiszpan spadł dziś o dwa miejsca.
Tymczasem kierowcy Williamsa - Siergiej Sirotkin i Lance Stroll - zajęli dwie ostatnie pozycje.
Wyścig zaczął się dobrze dla zespołu Roberta Kubicy: obydwa bolidy ekipy awansowały o jedno miejsce. Sirotkin przejął dwunastą lokatę od Vandoorne'a, a Stroll szesnastą od Ericssona.
Jednak chwilę potem Sirotkin dostał karę 10-sekundowego postoju na stanowisku serwisowym, gdyż Williams złamał regulamin nim zawody ruszyły. Wbrew przepisom na trzy minuty przed startem Rosjanin jeszcze nie miał założonych wszystkich kół.
Po karnym zjeździe do boksów 22-letni debiutant spadł na koniec stawki. Jakby tego było mało, za chwilę groziła mu kolejna kara - sędziowie podejrzewali, że gdy stał u mechaników przez wspomniane 10 sekund, ci pracowali przy jego samochodzie. Ale wycofano się z tego zarzutu.
W międzyczasie posypał się wyścig Strollowi. Kanadyjczyk rozerwał sobie oponę w kontakcie z Marcusem Ericssonem - i też musiał szybko zajrzeć do alei serwisowej.
Później obaj zawodnicy aktualnie najgorszego teamu jeszcze dwukrotnie pojawiali się w pit-stopie. Zaliczyli zatem w sumie aż po trzy zjazdy.
Dodajmy, że obok Sirotkina karę otrzymał też Hartley. Pięciosekundową, za przekroczenie prędkości w boksach.
skrót wyścigu
Kierowca Red Bulla prowadził od startu do mety. Triumfując odbił sobie pechową porażkę na ulicach Księstwa sprzed dwóch lat.


Kontrolujący wyścig Ricciardo na 28. z 78 okrążeń nagle zgłosił przez radio, że traci moc. Australijczyk zwolnił i został dogoniony przez drugiego Sebastiana Vettela.
Wydaje się, że w samochodzie lidera zaczęły niedomagać Systemy Odzyskiwania Energii (ERS) jednostki napędowej Renault. Szczęśliwie dla 28-latka, problem się nie pogarszał. Ale też nie ustępował.
Ricciardo przetrwał to i ostatecznie zwyciężył z przewagą 7,336 sekundy.
W końcówce odjechał Vettelowi z pomocą wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, zarządzonego po wypadku Brendona Hartleya oraz Charlesa Leclerca na zapleczu czołowej dziesiątki.
Podczas wirtualnej neutralizacji zjechał na dodatkowy pit-stop Stoffel Vandoorne - i wrócił na tor przed Vettelem, który już nie dublował kierowcy McLarena.
Podium uzupełnił aktualny mistrz świata i lider tabeli łącznej sezonu Lewis Hamilton. Zawodnik Mercedesa ciągle narzekał na zużycie opon. Sugerował, że jest skazany na dwa postoje, ale udało mu się tak jak większości ograniczyć do jednego.
Niemniej jednak o ile utrzymał trzecie miejsce, o tyle Brytyjczyk stracił 3 punkty ze swojej przewagi nad Vettelem w generalce. Teraz dwóch najbardziej utytułowanych kierowców w stawce dzieli 14 oczek.
Ricciardo wskoczył bezpośrednio za nich, lecz ustępuje Hamiltonowi o 38 punktów.
Na pozycji czwartej wyścig ukończył fiński partner Vettela - Kimi Raikkonen, a na pozycji piątej fiński partner Hamiltona - Valtteri Bottas.
Szóstą lokatę utrzymał Esteban Ocon.
Miejsce siódme wywalczył Pierre Gasly, przebijając się na nie z 10. pola. Kierowca Toro Rosso imponował na hipermiękkich oponach.
Francuz przejechał na nich dłuższy dystans niż ktokolwiek inny - około połowę zawodów - prezentując przy tym bardzo dobre tempo. Gdy wreszcie odwiedził boksy okazało się, że zyskał dwie pozycje. Przeskoczył Carlosa Sainza Juniora i Sergio Pereza.
Perez w ogóle wypadł z walki o punkty, bo przedłużył mu się postój. Mechanicy Force India męczyli się z wymienieniem Meksykaninowi tylnego prawego koła.
Potem Gasly awansował jeszcze o jedną lokatę za sprawą awarii bolidu Fernando Alonso. As McLarena zakończył jazdę na 53. z 78 okrążeń. Podobno przez usterkę skrzyni biegów.
Na ósmym miejscu finiszował Nico Hulkenberg. Kierowca Renault również przesunął się w górę o trzy pozycje.
On także zwlekał długo z pit-stopem. Po wystartowaniu na oponach ultramiękkich, wymienił je dopiero 27 kółek przed metą.
Niemiec dostał na finałowy etap wyścigu hipermiękką mieszankę - i został przepuszczony przez Sainza Juniora, by ścigał na niej Gasly'ego. Szybko dogonił rywala (podążającego na starszym, twardszym ogumieniu), ale nie potrafił wyprzedzić.
Dziewiątą lokatę wywalczył przebijający się z ostatniego pola Max Verstappen. Zespołowy kolega Ricciardo zyskał 11 pozycji. Większoś już na pierwszych kilku okrążeniach.
Pierwszą dziesiątkę zamknął Sainz Jr. Hiszpan spadł dziś o dwa miejsca.
Tymczasem kierowcy Williamsa - Siergiej Sirotkin i Lance Stroll - zajęli dwie ostatnie pozycje.
Wyścig zaczął się dobrze dla zespołu Roberta Kubicy: obydwa bolidy ekipy awansowały o jedno miejsce. Sirotkin przejął dwunastą lokatę od Vandoorne'a, a Stroll szesnastą od Ericssona.
Jednak chwilę potem Sirotkin dostał karę 10-sekundowego postoju na stanowisku serwisowym, gdyż Williams złamał regulamin nim zawody ruszyły. Wbrew przepisom na trzy minuty przed startem Rosjanin jeszcze nie miał założonych wszystkich kół.
Po karnym zjeździe do boksów 22-letni debiutant spadł na koniec stawki. Jakby tego było mało, za chwilę groziła mu kolejna kara - sędziowie podejrzewali, że gdy stał u mechaników przez wspomniane 10 sekund, ci pracowali przy jego samochodzie. Ale wycofano się z tego zarzutu.
W międzyczasie posypał się wyścig Strollowi. Kanadyjczyk rozerwał sobie oponę w kontakcie z Marcusem Ericssonem - i też musiał szybko zajrzeć do alei serwisowej.
Później obaj zawodnicy aktualnie najgorszego teamu jeszcze dwukrotnie pojawiali się w pit-stopie. Zaliczyli zatem w sumie aż po trzy zjazdy.
Dodajmy, że obok Sirotkina karę otrzymał też Hartley. Pięciosekundową, za przekroczenie prędkości w boksach.
Formuła 1 - sezon 2018 - GP Monako - wyścig | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Daniel Ricciardo | Red Bull | 78 okrążeń | |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | +7,336 sek. | |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | +17,013 sek. | |
4. | Kimi Raikkonen | Ferrari | +18,127 sek. | |
5. | Valtteri Bottas | Mercedes | +18,822 sek. | |
6. | Esteban Ocon | Force India | +23,667 sek. | |
7. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +24,331 sek. | |
8. | Nico Hulkenberg | Renault | +24,839 sek. | |
9. | Max Verstappen | Red Bull | +25,317 sek. | |
10. | Carlos Sainz Jr | Renault | +69,013 sek. | |
11. | Marcus Ericsson | Sauber | +69,864 sek. | |
12. | Sergio Perez | Force India | +70,461 sek. | |
13. | Kevin Magnussen | Haas | +74,823 sek. | |
14. | Stoffel Vandoorne | McLaren | +1 okr. | |
15. | Romain Grosjean | Haas | +1 okr. | |
16. | Siergiej Sirotkin | Williams | +1 okr. | |
17. | Lance Stroll | Williams | +2 okr. | |
18. | Brendon Hartley | Toro Rosso | nie ukończył | |
19. | Charles Leclerc | Sauber | nie ukończył | |
. | Fernando Alonso | McLaren | nie ukończył |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Monako - wyścig: Ricciardo dowozi pierwsze miejsce niedomagającym bolidem
Podobne: GP Monako - wyścig: Ricciardo dowozi pierwsze miejsce niedomagającym bolidem




Podobne galerie: GP Monako - wyścig: Ricciardo dowozi pierwsze miejsce niedomagającym bolidem
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć