Ricciardo: Powiedziałem Grosjeanowi "jesteś idiotą"

Romain Grosjean dowiedział się od Daniela Ricciardo, że jest „idiotą" po tym, jak uderzył w Australijczyka podczas GP Monako.Na 64. okrążeniu ostatnich zawodów Grosjean wjechał w tył bolidu trzynastego wtedy Ricciardo przed szykaną toru Monte Carlo, eliminując z rywalizacji i jego, i siebie. Bezpośrednio po zdarzeniu kierowca Toro Rosso zakomunikował swojemu inżynierowi wyścigowemu: „Pewnie możesz zgadnąć, kto mi to zrobił". Teraz junior Red Bulla wyjawił, co powiedział samemu Grosjeanowi. „W takich sytuacjach czasami chcesz się wyładować, ale naprawdę nie mogłem złościć się na Grosjeana krzykiem i wrzaskiem". - tłumaczy Ricciardo na swoim blogu. „To było rozczarowujące zakończenie mocno frustrującego weekendu i nie chciałem marnować sił na krzyki 'wal się, co ty sobie do diabła myślisz?' Powiedziałem tylko 'jesteś idiotą' i tyle".Za kolizję Grosjean otrzymał też karę cofnięcia o 10 pozycji na starcie GP Kanady. „Nie jestem zaskoczony, że Romain złapał karę". - kontynuuje Ricciardo. „Poszliśmy do pokoju sędziów razem i jeśli mam być szczery, nie musiałem wiele mówić. Mieli wszystkie informacje i gdy tylko zobaczyłem zapis wideo zdarzenia, wiedziałem że mam rację. Jednym ze stewardów był Tom Kristensen, a on jest wystarczająco doświadczony, by właściwie ocenić tego typu stłuczkę". Kraksa w wyścigu nie była jedynym zgrzytem między Grosjeanem i Ricciardo na ulicach Monte Carlo. Wcześniej to reprezentant Lotusa miał pretensje do Daniela - za wstrzymywanie podczas kwalifikacji, przez które nie osiągnął Q3. „Ale oczywiście nie miałem zamiaru zakończyć swojego występu na jego bolidzie". - podkreślił Francuz.Zwrot „jesteś idiotą" nie jest jedynym obraźliwym, jaki Grosjean usłyszał od rywala w Formule 1. Ubiegłego roku, gdy jeździł od wypadku do wypadku, inny Australijczyk Mark Webber nazwał Romaina „wariatem" po kraksie z nim na pierwszym okrążeniu GP Japonii.W tym sezonie przez pierwsze pięć eliminacji Grosjean unikał kolizji, ale na ulicach Monako rozbił bolid aż trzy razy.

„Prędzej czy poźniej zrobi krzywdę któremuś rywalowi lub sobie". - ostrzegł były kierowca F1 Mika Salo, od czasu do czasu pełniący rolę dodatkowego sędziego w trakcie weekendów grand prix. „Grosjean jest niesamowicie szybki, ale jednocześnie podatny na błędy - za bardzo jak na Formułę Jeden. Miał czas, aby się przystosować i przychodzi moment, kiedy miejsca na kolejne potknięcia już nie ma".