Verstappen napiętnowany przez Grosjeana i Buttona

Romain Grosjean i Jenson Button skrytykowali Maxa Verstappena za brak pokory po groźnym wypadku w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Monako.

17-letni debiutant z Toro Rosso zahaczając o tylne koło bolidu Grosjeana pod koniec zawodów na ulicach Monte Carlo, z impetem rozbił się o bandę. Verstappen wszedł w utarczkę słowną z powodu tego incydentu z Felipe Massą podczas czwartkowej konferencji prasowej kierowców F1 przed GP Kanady, a później został potępiony przez dwóch kolejnych zawodników.Grosjean ma żal do Holendra, że nie przeprosił za wypadek, mimo otrzymania kary od sędziów zapowiedział ściganie się dalej tak samo, wreszcie próbował zrzucać winę na niego zarzucając, iż specjalnie wcześniej zahamował. „Sam popełniałem błędy wiele razy, byłem traktowany jako wariat pierwszego okrążenia, co trochę mnie bolało". - tłumaczył kierowca Lotusa. „Ale wyciągnąłem wnioski, dzięki temu jestem teraz znacznie mocniejszy - stawałem na podium.

„Nie mam problemu, że ktoś popełni błąd, spowoduje wypadek. Trzeba tylko przyznać się do winy, wyciągnąć wnioski i przeprosić tych, w których uderzyłeś". Spytany, czy usłyszał przeprosiny od Verstappena, Grosjean pokręcił głową i powiedział: „To rozczarowujące.

„Po wyścigu udaliśmy się do sędziów, klepnąłem go po plecach i mógł wtedy powiedzieć 'przepraszam'.

„Ale nie zrobił tego, a potem napisał, że umyślnie wcześniej mu zahamowałem, co jest zupełną nieprawdą, ponieważ hamowałem na tamtym okrążeniu później niż na wcześniejszym.

„(...) Max jest naprawdę, naprawdę utalentowany i radzi sobie dosyć imponująco, ale popełnił błąd.

„Czuję się zawiedziony, że nie wyciągnął z tego lekcji. Nawet teraz na konferencji prasowej powiedział, że będzie jeździł tak samo.

„Formuła 1 to niebezpieczny sport i trzeba o tym pamiętać.

„(...) Nie zamierzam z nim rozmawiać. To już zamknięta sprawa. Mam tylko nadzieję, że jednak wyciągnie wnioski. Jestem przekonany, że przed nim bardzo udane występy w przyszłości".

Zarzuty o wykonanie przez Grosjeana tzw. "brake test" rażą również Buttona.

„Myślę, iż trzeba bardzo ostrożnie wypowiadać się do mediów". - pouczał najbardziej doświadczony kierowca w obecnej stawce F1.

„Jeżeli wskazujesz winę kogoś i mówisz, że celowo wcześniej zahamował przed tobą, to poważny zarzut.

„Nie sądzę, że w dzisiejszych czasach w wyścigach dzieją się takie rzeczy, wszyscy jesteśmy dorośli i nie robimy tego typu akcji w Formule 1".