Formuła 1 » Aktualności F1 » Grosjean zaprzecza zarzutowi Verstappena

Grosjean zaprzecza zarzutowi Verstappena
2015-05-30 - G. Filiks Tagi: Monte Carlo, Grosjean, Wypadki F1, Monako, Verstappen
Romain Grosjean zaprzeczył zarzutowi Maxa Verstappena, że zahamował specjalnie wcześniej podczas ich wypadku w zeszłotygodniowym wyścigu Formuły 1 o GP Monako.
Verstappen naciskając pod koniec zawodów Grosjeana zajmującego ostatnie punktowane miejsce, wpadł na jego tylne koło przed pierwszym zakrętem ulicznego toru w Monte Carlo i z impetem wylądował na bandzie. Chociaż to 17-letni debiutant został ukarany przez sędziów - będzie cofnięty o 5 pozycji na starcie następnego GP Kanady - komentując zajście sugerował winę Grosjeana. Później na swojej stronie internetowej napisał nawet, że kierowca Lotusa wykonał "brake test", czyli umyślnie zahamował do łuku wcześniej niż zwykle, by wpędzić go w tarapaty.
Grosjean kiedyś był uważany za najbardziej kolizyjnego kierowcę w F1, ale powiedział, iż telemetria udowadnia jego niewinność.
„Spytany, czy faktycznie zrobił Verstappenowi "brake test", Francuz odparł: „Oczywiście nie, co miałbym tym osiągnąć? „W Monako przecież dosyć łatwo utrzymać rywala za plecami, nawet jeśli to szybszy bolid. Wystarczy podążać wyścigową linią jazdy i skupiać się na swoich okrążeniach. Trudno ma kierowca chcący wyprzedzić.
„Nie hamowałem wcześniej ani nie zdjąłem wcześniej nogi z pedału gazu na kółku, na którym Verstappen mnie uderzył. W rzeczywistości dane pokazują, że zahamowałem pięć metrów później niż na poprzednim okrążeniu".
Grosjean jednak darował reprezentantowi Toro Rosso cały incydent.
„Ostatecznie, Max złapał się na zbyt agresywnej jeździe na takim torze. Jego manewr miał konsekwencje dla nas obu. (Ale) Wyciągnie wnioski; jest bardzo utalentowanym kierowcą". - dodał.
Grosjean przez stłuczkę spadł z 10. na 12. lokatę.
Verstappen naciskając pod koniec zawodów Grosjeana zajmującego ostatnie punktowane miejsce, wpadł na jego tylne koło przed pierwszym zakrętem ulicznego toru w Monte Carlo i z impetem wylądował na bandzie. Chociaż to 17-letni debiutant został ukarany przez sędziów - będzie cofnięty o 5 pozycji na starcie następnego GP Kanady - komentując zajście sugerował winę Grosjeana. Później na swojej stronie internetowej napisał nawet, że kierowca Lotusa wykonał "brake test", czyli umyślnie zahamował do łuku wcześniej niż zwykle, by wpędzić go w tarapaty.
Grosjean kiedyś był uważany za najbardziej kolizyjnego kierowcę w F1, ale powiedział, iż telemetria udowadnia jego niewinność.
„Spytany, czy faktycznie zrobił Verstappenowi "brake test", Francuz odparł: „Oczywiście nie, co miałbym tym osiągnąć? „W Monako przecież dosyć łatwo utrzymać rywala za plecami, nawet jeśli to szybszy bolid. Wystarczy podążać wyścigową linią jazdy i skupiać się na swoich okrążeniach. Trudno ma kierowca chcący wyprzedzić.
„Nie hamowałem wcześniej ani nie zdjąłem wcześniej nogi z pedału gazu na kółku, na którym Verstappen mnie uderzył. W rzeczywistości dane pokazują, że zahamowałem pięć metrów później niż na poprzednim okrążeniu".
„Ostatecznie, Max złapał się na zbyt agresywnej jeździe na takim torze. Jego manewr miał konsekwencje dla nas obu. (Ale) Wyciągnie wnioski; jest bardzo utalentowanym kierowcą". - dodał.
Grosjean przez stłuczkę spadł z 10. na 12. lokatę.
źródło: f1fanatic.co.uk
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grosjean zaprzecza zarzutowi Verstappena
Podobne: Grosjean zaprzecza zarzutowi Verstappena




Podobne galerie: Grosjean zaprzecza zarzutowi Verstappena
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć