Bez kar za wypadek na pierwszym okrążeniu

Sędziowie nie nałożyli żadnych kar za wypadek na pierwszym okrążeniu dzisiejszego wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii.

Kierowcy nie pokonali jednego kółka na torze Silverstone, a musiał wyjechać safety car przez duży bałagan w głębi stawki.

Powtórki telewizyjne pokazały, jak zderzyli się obaj zawodnicy Lotusa, a następnie obaj reprezentanci McLarena w zamieszaniu, które wywołała kolizja Romaina Grosjeana i Daniela Ricciardo. Grosjean, jego zespołowy partner Pastor Maldonado oraz Jenson Button z McLarena odpadli z rywalizacji, zaś Fernando Alonso musiał zjechać na wymianę nosa.

Po zawodach Grosjean obarczył odpowiedzialnością za całą kraksę Ricciardo.

„Daniel musiał myśleć, że zwolni bardziej niż to zrobił, w rezultacie skończyło się ściganie i dla mnie, i dla Pastora". - powiedział Francuz. Dyrektor techniczny Lotusa - Nick Chester zarzucił Ricciardo „zbytni entuzjazm".

Jednak sędziowie o ile analizowali całą sytuację, o tyle uznali ją za incydent wyścigowy.