Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Pytania i odpowiedzi z Samem Michaelem
Williams Walencja

Pytania i odpowiedzi z Samem Michaelem

2011-02-03 - J. Rutkowski     Tagi: Williams, Valencia, Sam Michael, Walencja
Może i pierwszy dzień testów Williams został zakłócony przez problemy z KERS-em, może ich mechanicy muszą ubierać w tymczasowe uniformy zanim zespół oficjalnie zaprezentuje swoje tegoroczne barwy, ale pomimo tego brytyjska ekipa ani trochę nie martwi się o swoją przyszłość.

Poniżej prezentujemy wywiad z dyrektorem technicznym Williamsa, Samem Michaelem. Odpowiedział on na pytania dotyczące nowego FW33, a także o tym czy skrzynia biegów, która jest podobno najmniejszą jaką kiedykolwiek zrobiła stajnia Williamsa, może znacząco poprawić osiągi ich bolidów. Pytanie: Na jakich aspektach przygotowania auta skupiacie się podczas pierwszych tegorocznych testów?
Sam Michael: Pierwszego dnia zrobiliśmy kilka podstawowych mechniacznych testów, do tego kilka aerodynamicznych mapowań bolidu, czy wszystko jest tak jak powinno być. Wszystko pracuje dobrze i każdego kolejnego dnia będziemy sprawdzać nowe rzeczy i rozwiązania.
Williams WalencjaWilliams Walencja
P: Czyli ogólnie mówiac, wszystko idzie dobrze?
SM: Można tak powiedzieć, pokonujemy kolejne zaplanowane etapy przygotowań. Poza problemem z KERS pierwszego dnia, wszystko inne działa w samochodzie tak jak powinno. Nasz plan przejechanie jak największej ilości kilometrów i stopniowe wprowadzanie naszych projektów do użytku.
P: Co to był za problem z KERS?
SM: Mieliśmy awarię jednostki sterującej KERS. Szybko zorientowaliśmy się o co chodzi i po prostu przed popołudniową sesją wyłączyliśmy cały system i jeździliśmy bez niego. Nie było żadnych innych problemów, ani z temperaturą, ani z niczym innym.P: W tym roku korzystacie z innej wersji KERS, niż 2 lata temu. Jak została ona zbudowana?
SM: Są trzy główne części tego sytemu. Pierwsza to baterie, które zaprojektowaliśmy i zmontowaliśmy sami, jednak w tym momencie korzystamy z zaopatrzenia z zewnątrz. Dla firmy takiej jak nasza jest to korzystniejsze pod względem bilansu finansowego. Druga część to jednostka sterująca i cała powiązana z nią elektornika, to również zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy na własną rękę. Ostatnia część to podzespoły mechniczne do silnika, które mamy od Coswortha.P: Sporo zainteresowania wzbudził tył waszego FW33, jaka przyświecała Wam filozofia podczas jego projektowania?
SM: Główne zmiany jakie poczyniliśmy to przekonstruowanie obudowy skrzyni biegów, a także lokalizacja dyferencjału. Jak inne zespoły, naszym głownym celem było uzuskanie jak najczystrzego przepływu powietrza do ruchomego tylnego skrzydła. Najmniejsza skrzynia biegów jaką kiedykolwiek skonstruowaliśmy pomoże nam w lepszym rozłożeniu masy, a także da większą swobodę w konstrukcji tyłu naszego bolidu. Wał napędowy został zaprojektowany w sposób wręcz ekstremalny. Wszystkie decyzje co do tych projektów podjęliśmy już w marcu zeszłego roku i od tamtej pory systematycznie i ciężko nad nimi pracowaliśmy, aby upewnić się, że są wytrzymałe i dają spodziewane rezultaty.
Williams WalencjaWilliams Walencja
P: Jak szybko działa ruchome tylne skrzydło i jak jest aktywowane?
SM: Z naszym system hydraulicznym to kwestia kilku milisekund. Kiedy kierowca naciska i trzyma przycisk skrzydło się przestawia, gdy go puści, bądź wciśnie pedał hamulca skrzydło wraca do pierwotnej pozycji. Testowaliśmy w symulatorze opcję, aby kierowca wcisnął guzik bez konieczności trzymania go, a skrzydło wracało automatycznie dopiero po wciśnieciu pedału hamulca, jednak testy pokazały, że nieraz powrót do normalnych ustawień jest potrzebny wcześniej, niż kierowca zaczyna hamować. Dlatego pozostawiliśmy naszym zawodnikom pełną swobodę w kontrolowaniu tylnego skrzydła.P: Jak spisują się nowe opony Pirelli?
SM: To dopiero pierwsze dni, więc trudno coś poważnego powiedzieć. Nie przejechaliśmy jeszcze wystarczającej liczby kilometrów, aby wyrokować, na której mieszance jeździ się nam najlepiej. Nie sądzę też, abyśmy już teraz dobrali najlepsze ustawienia pod te opony. To musi potrwać.P: Rubens wspominał o sporej ilości guzików na kierownicy. Czy to rzeczywiście problem?
SM: Trzeba przyznać, że sporo dzieje się w kokpicie podczas jednego okrążenia. Dodatkowo wraca KERS. Spostrzegliśmy to już podczas zimowych testów na symulatorze, kierowca obciążony jest teraz wieloma innyn zadaniami prócz kierowania bolidem. To jest jednak śmietanka wśród kierowców na świecie, muszą do tego przywyknąć.
Williams WalencjaWilliams Walencja
P: Bardzo zmienił się projekt waszej kierownicy w tym roku?
SM: Niekoniecznie. Oczywiście niektóre guziki zostały przeniesione w inne miejsca, tak aby kierowca mógł z łatwością używać takich rzeczy jak ruchome tylne skrzydło. Jednak ogólny projekt jest podobny do zeszłorocznego.P:Wasze bolidy i ubrania zespołu wyglądają dośc prosto i ubogo. Macie problemy ze znalezieniem sponsorów na ten sezon?
SM: Nie, nie o to chodzi. Powtarzaliśmy tej zimy już kilkukrotnie, że budżet mamy domknięty. Nasze bolidy jeżdżą w tymczasowym malowaniu, a mechanicy ubierają się w zwykłe kombinezony ponieważ swoje barwy zaprezentujemy dopiero na koniec lutego i do tego czasu nie chcemy psuć nikomu niespodzianki!



źródło: f1.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Pytania i odpowiedzi z Samem Michaelem