Marko: Webber potrafi być nie do pokonania, ale nie wytrzymuje presji

Chociaż od trzech lat Mark Webber dysponuje mistrzowskim bolidem i wygrywa nim wyścigi, nie potrafi postawić kropki nad i w postaci zdobycia tytułu czempiona Formuły 1. Zdaniem konsultanta Red Bulla - Helmuta Marko dzieje się tak, ponieważ Australijczyk przegrywa z presją towarzyszącą walce o najwyższe trofeum. W sezonie 2010 Webber przystępował do ostatnich zawodów jako wicelider klasyfikacji generalnej, mając zaledwie 8 punktów mniej niż pierwszy Fernando Alonso, ale metę finałowego GP Abu Zabi przeciął dopiero ósmy i mistrzostwo sprzed nosa zgarnął mu zespołowy partner Sebastian Vettel. Ubiegłego roku historia się powtórzyła, tyle że Mark stracił grunt pod nogami już na półmetku sezonu - o ile po lipcowym GP Węgier z dwoma zwycięstwami okupował drugą lokatę tabeli łącznej, mając 2 oczka więcej od Vettela, o tyle ostatecznie zakończył zmagania na zaledwie 6. pozycji generalki, świętującemu trzeci z rzędu tytuł zespołowemu koledze ulegając o przeszło 100 punktów. Marko wierzy, że Webber ma szybkość mistrza świata, a zostać nim nie pozwala mu psychika, przez którą słabnie w najważniejszych momentach. „W trakcie jednego sezonu Webber średnio przez dwa wyścigi jest nie do pokonania, ale nie potrafi utrzymać takiej formy". - powiedział konsultant Czerwonych Byków cytowany przez magazyn Red Bulletin.

„Gdy tylko jego szanse na mistrzostwo zaczynają wyglądać dobrze, pojawiają się kłopoty z presją, jaką ta sytuacja wytwarza. W porównaniu z rosnącą dyspozycją Seba, forma Marka jakby maleje. Jeżeli dochodzą do tego jeszcze jakieś awarie bolidu, typu defekt alternatora, relatywnie łatwo daje się ściągnąć na dół. (Jednak) nie ma kierowcy, który potrafiłby przejść obok tego obojętnie, bo ciśnienie jest oczywiste.

„W 2010 roku sytuacja była wyjątkowo ekstremalna. Webber przystępował do finałowych zawodów z lepszymi szansami na tytuł od Vettela, a rozczarowanie porażką prawdopodobnie przeniósł na sezon 2011, co bardzo łatwo zrozumieć.

„Moim zdaniem bardzo ważne jest również to, że przez większość kariery Mark nie był w topowym teamie, lecz zawsze uważano go za potencjalnego gracza czołówki, o ile trafi do właściwej stajni. Kiedy Red Bull daje mu wóz pozwalający zwyciężać, nagle przychodzi ten młody dzieciak i sprząta Markowi łup sprzed nosa. Pod względem psychologicznym niełatwo temu podołać. Naturalnie podłamałoby to pewność siebie każdego. To bardziej niż zrozumiałe".Pytany o Vettela, Marko skrytykował opinie, jakoby górował nad konkurencją tylko dzięki swojemu bolidowi. Austriak zganił przede wszystkim Fernando Alonso za wypowiedziane na ostatnim etapie sezonu 2012 stwierdzenie, że walczy nie z Vettelem, a Adrianem Neweyem, słynnym konstruktorem wyścigówek Red Bulla. Dostało się też byłemu trzykrotnemu czempionowi Formuły 1 Jackie Stewartowi, według którego prawdziwą wartość Vettela zobaczymy dopiero wtedy, gdy otrzyma słabsze auto.„Powiedziano wiele nonsensów". - mówił Marko. „Vettel nie potrafi wyprzedzać? Absurdalne: spójrz tylko na zeszłoroczne GP Abu Zabi i GP Brazylii. Zwycięża tylko dlatego, że siedzi w bolidzie Neweya? Mamy dwa samochody Neweya, więc dlaczego nie zdobywamy podczas każdego wyścigu dubletu?

„Alonso jest stale zamieszany w politykę. Pod koniec sezonu ujawnił się jego stres. Mówił 'Rywalizuję z Hamiltonem, nie Vettelem', albo 'Walczę z Neweyem' - tego typu psychologiczne gierki. My powiedzieliśmy 'Po prostu zignoruj go'.

„Następnie mamy komentarz wielkiego Jackie Stewarta, że Vettel musi przejść do innego zespołu, aby udowodnić swoją wartość. Mówi to ktoś, kto wszystkie swoje największe sukcesy osiągnął w jednej ekipie - Tyrrellu.

Jackie Stewart

„Nie mogę traktować tego poważnie. Red Bull Racing to nie jest grono urzędników. Dopóki będziemy potrafili zapewniać Sebastianowi bolid i środowisko umożliwiające zdobywanie mistrzowskich tytułów, dopóty prawdopodobnie u nas zostanie. Jeżeli obie rzeczy nie będą takie jak trzeba, trzeba będzie wyjść z czymś nowym. Ale mamy bardzo dobry program szkolenia młodych kierowców i pewnego dnia może ktoś inny zostanie w naszej wyścigówce czempionem".