Ferrari: Alonso powalczyłby z Vettelem, gdyby wystartował bliżej niego

Szef Ferrari - Stefano Domenicali jest przekonany, że gdyby Fernando Alonso rozpoczął wyścig o GP Kanady z pozycji pozwalającej zagrozić Sebastianowi Vettelowi, zawody w Montrealu nie przebiegałyby pod znakiem dominacji asa Red Bull Racing.

Vettel minionej niedzieli nie dał szans rywalom, trzymając ich na dystans od startu do mety. Alonso choć ruszył dopiero z szóstego pola dojechał drugi, ale prawie 15 sekund za Niemcem. Zdaniem Domenicalego mistrz świata był poza zasięgiem jego kierowcy tylko dlatego, że musiał przebijać się kolejno przez bolidy Valtteriego Bottasa, Nico Rosberga, Marka Webbera i Lewisa Hamiltona. „Wierzę, że gdyby Fernando jak Sebastian startował z pierwszego rzędu, ten wyścig miałby zupełnie inną historię". - powiedział pryncypał Scuderii.

Konkurencyjność w kwalifikacjach od dawna jest piętą achillesową Ferrari i Domenicali zgodził się, że poprawienie tempa czerwonego samochodu na pojedynczym okrążeniu musi być dla jego teamu priorytetem. „Tak. (Ale) bardzo łatwo to powiedzieć, a niezwykle trudno zrobić". - podkreślał. „Osiągi wyścigowe mamy bardzo, bardzo dobre. Oczywiście kwalifikacje trzeba naprawić, bo jeśli startujesz z tyłu, nie możesz atakować.

„Sebastian pojechał niewiarygodne zawody - dyktował warunki bez problemu. Ale po tak mocnych kwalifikacjach i my moglibyśmy to robić. Jako że ruszaliśmy z szóstego pola, drugie miejsce było maksymalnym wynikiem".