Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel: Trybuny szalały za każdym razem, gdy kogoś wyprzedziłem

Vettel: Trybuny szalały za każdym razem, gdy kogoś wyprzedziłem
2015-06-08 - G. Filiks Tagi: Alonso, Montreal, Vettel, Hulkenberg, Kanada
Sebastian Vettel cieszy się, że urozmaicił wczorajszy wyścig Formuły 1 o GP Kanady szarżą z 18. na 5. miejsce.
Kierowca Ferrari musiał przebijać się przez stawkę po awarii w kwalifikacjach i karze cofnięcia na starcie za przewinienie na treningu.
Były 4-krotny mistrz świata widział "szalejące" trybuny przy każdym swoim manewrze wyprzedzania. „Dobrze się odbudowałem". - mówił. „Zwłaszcza pod koniec, byłem coraz szybszy i szybszy. Ruszając z tyłu zawsze masz trochę więcej zabawy.
„Na pierwszych okrążeniach nie byłem z siebie zbytnio zadowolony; jechałem bardzo agresywnie, ale nie zawsze było miejsce się wcisnąć - czasami masz szczęście, a czasami nie. Muszę przeanalizować, co mogłem zrobić lepiej, ponieważ właśnie na początku można naprawdę zyskać. „(...) Podobało mi się, ludziom też. Za każdym razem, gdy kogoś wyprzedzałem, patrzyłem na trybuny przy nawrocie i kibice szaleli.
„Miło było to widzieć. Mówiąc również jako fan wyścigów, to był dla mnie wyjątkowy dzień".
Potyczki z Alonso i Hulkenbergiem
Nacierający Niemiec miał dwa "starcia" w finałowej szykanie - z wielkim rywalem z przeszłości Fernando Alonso oraz rodakiem Nico Hulkenbergiem.
Z bezkompromisowo broniącym 15. pozycji Alonso dotknęli się i Vettel przeskoczył po krawężnikach.
Najbardziej utytułowany kierowca obecnej stawki powiedział, że powinien był postąpić „nieco sprytniej" z Hiszpanem.
„Oczywiście Fernando nie zostawił ani cala wolnego miejsca". - opowiadał. „Bronił się bardzo dobrze.„Było blisko, dotknąłem go przednim prawym kołem, ale na szczęście bez konsekwencji.
„Za drugim razem byłem już trochę mądrzejszy i zwyczajnie skorzystałem na lepszym wyjściu z nawrotu, ponieważ zmusiłem go wcześniej do hamowania po brudnej stronie toru".
Sam Alonso komentował: „Byliśmy zdecydowanie wolniejsi w porównaniu do nich, więc broniłem się jak tylko mogłem.„Trwało to półtora okrążenia, ale naprawdę mi się podobało. Jemu (Vettelowi) pewnie nie, ale dla mnie to był najlepszy moment zawodów".
W późniejszym pojedynku z Hulkebergiem już o 7. lokatę, wchodzili w szykanę bok w bok, gdy kierowca Force India podbity na tarce wykonał piruet.
Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że Vettel go szturchnął, ale tak naprawdę nie było żadnego kontaktu.
„Byłem dużo szybszy i nie stresowałem się mocno na to wyprzedzanie". - tłumaczył Sebastian.
„Byłem wyraźnie z przodu. Zobaczyłem wtedy, jak hamuje w pierwszej części szykany. Więc zareagowałem i ściąłem drugą, inaczej zderzylibyśmy się. Za bardzo zahamował, dlatego się obrócił".Hulkenberg przez radio sugerował karę dla Vettela mimo braku kolizji i sędziowie analizowali incydent, lecz nie podjęli dalszych działań.
Po wyścigu "Hulk" już nie miał pretensji do Vettela.
„Patrząc z perspektywy czasu, nie powinienem był próbować bronić się tak twardo, ponieważ zwyczajnie nie miałem szans utrzymać pozycji do mety". - stwierdził.„Jednak kierowca wyścigowy nie potrafi oddać swoje miejsce bez walki". - dodał.
Kierowca Ferrari musiał przebijać się przez stawkę po awarii w kwalifikacjach i karze cofnięcia na starcie za przewinienie na treningu.
Były 4-krotny mistrz świata widział "szalejące" trybuny przy każdym swoim manewrze wyprzedzania. „Dobrze się odbudowałem". - mówił. „Zwłaszcza pod koniec, byłem coraz szybszy i szybszy. Ruszając z tyłu zawsze masz trochę więcej zabawy.
„Na pierwszych okrążeniach nie byłem z siebie zbytnio zadowolony; jechałem bardzo agresywnie, ale nie zawsze było miejsce się wcisnąć - czasami masz szczęście, a czasami nie. Muszę przeanalizować, co mogłem zrobić lepiej, ponieważ właśnie na początku można naprawdę zyskać. „(...) Podobało mi się, ludziom też. Za każdym razem, gdy kogoś wyprzedzałem, patrzyłem na trybuny przy nawrocie i kibice szaleli.
„Miło było to widzieć. Mówiąc również jako fan wyścigów, to był dla mnie wyjątkowy dzień".
Potyczki z Alonso i Hulkenbergiem
Nacierający Niemiec miał dwa "starcia" w finałowej szykanie - z wielkim rywalem z przeszłości Fernando Alonso oraz rodakiem Nico Hulkenbergiem.
Najbardziej utytułowany kierowca obecnej stawki powiedział, że powinien był postąpić „nieco sprytniej" z Hiszpanem.
„Oczywiście Fernando nie zostawił ani cala wolnego miejsca". - opowiadał. „Bronił się bardzo dobrze.„Było blisko, dotknąłem go przednim prawym kołem, ale na szczęście bez konsekwencji.
„Za drugim razem byłem już trochę mądrzejszy i zwyczajnie skorzystałem na lepszym wyjściu z nawrotu, ponieważ zmusiłem go wcześniej do hamowania po brudnej stronie toru".
Sam Alonso komentował: „Byliśmy zdecydowanie wolniejsi w porównaniu do nich, więc broniłem się jak tylko mogłem.„Trwało to półtora okrążenia, ale naprawdę mi się podobało. Jemu (Vettelowi) pewnie nie, ale dla mnie to był najlepszy moment zawodów".
W późniejszym pojedynku z Hulkebergiem już o 7. lokatę, wchodzili w szykanę bok w bok, gdy kierowca Force India podbity na tarce wykonał piruet.
Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że Vettel go szturchnął, ale tak naprawdę nie było żadnego kontaktu.
„Byłem dużo szybszy i nie stresowałem się mocno na to wyprzedzanie". - tłumaczył Sebastian.
„Byłem wyraźnie z przodu. Zobaczyłem wtedy, jak hamuje w pierwszej części szykany. Więc zareagowałem i ściąłem drugą, inaczej zderzylibyśmy się. Za bardzo zahamował, dlatego się obrócił".Hulkenberg przez radio sugerował karę dla Vettela mimo braku kolizji i sędziowie analizowali incydent, lecz nie podjęli dalszych działań.
Po wyścigu "Hulk" już nie miał pretensji do Vettela.
„Patrząc z perspektywy czasu, nie powinienem był próbować bronić się tak twardo, ponieważ zwyczajnie nie miałem szans utrzymać pozycji do mety". - stwierdził.„Jednak kierowca wyścigowy nie potrafi oddać swoje miejsce bez walki". - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel: Trybuny szalały za każdym razem, gdy kogoś wyprzedziłem
Podobne: Vettel: Trybuny szalały za każdym razem, gdy kogoś wyprzedziłem



Podobne galerie: Vettel: Trybuny szalały za każdym razem, gdy kogoś wyprzedziłem



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć