Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Elastyczne skrzydła wylatują! F1 przed wielkim testem w Barcelonie

Elastyczne skrzydła wylatują! F1 przed wielkim testem w Barcelonie

2025-05-28 - S. Nowicki     Tagi: Przepisy F1, Tylne skrzydło
Formułę 1 czekają znaczące zmiany: od Grand Prix Hiszpanii FIA wprowadza nowe przepisy dotyczące tylnych skrzydeł, które mogą wywrócić do góry nogami układ sił w stawce. Jak w tych warunkach odnajdzie się zdecydowany lider mistrzostw w tym roku, czyli McLaren?
 
Formuła 1 to nie tylko wyścig dwudziestu najszybszych kierowców. To przede wszystkim zacięta rywalizacja inżynierów, aerodynamików i strategów, którzy pracują w cieniu gwiazd produkcji Netflixa.
Teraz mają swoje pięć minut: już od Grand Prix Hiszpanii, które odbędzie się na przełomie maja i czerwca, może dojść do zmiany sił na drugą połowę sezonu. Wszystko przez nowy zakaz jednego z najbardziej "magicznych" trików technicznych ostatnich lat: elastycznych skrzydeł.
 
Co to są elastyczne skrzydła i dlaczego są problemem?
 
Zacznijmy od podstaw. Skrzydła w bolidzie F1 działają odwrotnie niż w samolotach. Zamiast unosić maszynę, mają ją dociskać do toru. Im większy docisk, tym lepsza przyczepność w zakrętach. Ale jest haczyk: większy docisk oznacza też większy opór powietrza, czyli wolniejszą jazdę na prostych.
 
Tu do gry wchodzą tzw. "elastyczne skrzydła" - sprytny patent, dzięki któremu przy dużych prędkościach skrzydła samoistnie potrafą się delikatnie wygiąć w dół, co zmniejsza opór powietrza i pozwala uzyskać bolidowi wyższą prędkość maksymalną.Kkiedy bolid zwalnia, skrzydła wracają do pierwotnego kształtu i znów dają maksimum docisku. Wszystko to dzieje się bez żadnych silniczków, przycisków czy ukrytej mechaniki - czyste prawa fizyki.
 
Brzmi na rozwiązanie bez złych stron, ale innego zdania jest FIA. Zgodnie z przepisami Formuły 1 skrzydła nie mogą się odkształcać w żadnych warunkach. By temu zapobiegać, ustawodawcy F1 już od wielu lat prowadzą testy bolidów pod tym kątem. Zespoły nauczyły się więc budować skrzydła, które są "sztywne na pokaz", ale w rzeczywistości, w odpowiednich warunkach na torze, działają jak guma.
 
Od Grand Prix Hiszpanii FIA wprowadza więc nowe, bardziej rygorystyczne testy sztywności aerodynamicznych części. Będzie sprawdzać, jak skrzydła zachowują się pod różnymi kątami, przy większym nacisku, a także w symulowanych warunkach jazdy. To oznacza, że  każdy zespół, który korzystał z tego triku, będzie musiał się dostosować do nowych regulacji technicznych — a to może kosztować osiągi.
 
Kto skorzystał najbardziej na dotychczasowych przepisach?
 
Do niedawna podejrzenia padały głównie na Red Bulla — zespół Maxa Verstappena, który zdominował sezon 2023 i początek 2024. Ale w tym roku sytuacja się zmieniła. To McLaren, z Lando Norrisem i Oscarem Piastrim, zaczął rozdawać karty. Ich forma od początku sezonu jest imponująca: niemal za każdym razem mają dobre kwalifikacje, świetne tempo wyścigowe oraz doskonałe zarządzanie oponami.
 
I to właśnie McLaren jest teraz na świeczniku. Zdaniem obserwatorów, ich tylne skrzydło może być najbardziej zaawansowaną konstrukcją typu „flexi-wing” w całej stawce. Na nagraniach z kamer pokładowych o wysokiej częstotliwości klatek widać, jak podczas jazdy elementy skrzydła wyraźnie się uginają. To może tłumaczyć ich świetne prędkości na prostych i dobrą stabilność w zakrętach.
 
Red Bull, choć nadal groźny, wyraźnie stracił tempo. Max Verstappen, który jeszcze rok temu wygrywał niemal wszystko, teraz musi nadludzkim wysiłkiem walczyć o podium. Ich bolid ma problemy z przegrzewaniem opon, a jeśli elastyczne skrzydła rzeczywiście były jednym z kluczy do ich sukcesów, to teraz mogą mieć jeszcze trudniej.
 
McLaren gra nie tylko skrzydłami
 
Ale nawet jeśli McLaren będzie musiał zmienić swoje skrzydło, to nie znaczy, że ich przewaga zniknie. Zespół z Woking ma jeszcze jednego, potężnego (o ile nie najpotężniejszgo) asa w rękawie — doskonałe zarządzanie oponami. W Formule 1 opony są równie ważne jak silnik. Muszą pracować w odpowiedniej temperaturze, nie przegrzewać się i nie zużywać za szybko.
 
McLaren opracował innowacyjny system chłodzenia kół i tylnej osi. Dzięki temu ich opony nie tylko wolniej się zużywają, ale też utrzymują idealną temperaturę przez dłuższy czas. To pozwala kierowcom jechać szybciej przez większą część wyścigu, a zespołowi stosować bardziej elastyczne strategie. Gdy inne zespoły zmagają się z przegrzanymi oponami i szybkim spadkiem tempa, McLaren może jechać stabilnie i agresywnie. 
 
Barcelona: wyścig prawdy już w dniach 30 maja - 1 czerwca!
 
Grand Prix Hiszpanii będzie "technicznym sprawdzianem", który może zmienić nam obraz dalszej rywalizacji o tytuł Mistrza Świata F1 2025. Wyniki na Circuit de Barcelona-Catalunya będą miały więc szczególne znaczenie.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Elastyczne skrzydła wylatują! F1 przed wielkim testem w Barcelonie