Allison chce "dokończyć swoją robotę" w Ferrari

Dyrektor techniczny Ferrari w Formule 1 James Allison zasugerował, aby poczekać aż "dokończy swoją robotę" we włoskim zespole, wobec pogłosek o niepewnej przyszłości Brytyjczyka w ekipie ze względu na regres jej wyników podczas sezonu 2015.

Ferrari rozpoczęło tegoroczną rywalizację dużo lepiej niż spisywało się w poprzednim sezonie i nawet wygrało z Sebastianem Vettelem marcowe GP Malezji, ale od tamtego momentu stopniowo traci animusz. W ostatnim GP Wielkiej Brytanii zostało z powrotem przeskoczone przez Williamsa. Włoskie media zaczęły spekulować o przyszłości Allisona, który objął pieczę nad konstruowaniem czerwonych bolidów w trakcie wielkiej restrukturyzacji Scuderii, jednak ceniony 47-latek nie spodziewa się, by stajnia z Maranello tak szybko straciła wiarę w niego.

„Po pierwsze, mam kontrakt wiążący mnie z Ferrari na wiele lat". - tłumaczył magazynowi Autosprint. „Po drugie, wróciłem do tego zespołu dla poczucia na nowo, jak to jest wygrywać. To wyjątkowe uczucie. Już kiedyś doświadczyłem go w Ferrari jako młody inżynier i było niesamowicie zdobyć z tym teamem pięć mistrzowskich tytułów.

Allison wcześniej pracował w Ferrrari za czasów dominacji włoskiego zespołu z Michaelem Schumacherem

„Perspektywa powtórzenia tego, tyle że na innym stanowisku, tym które dzisiaj zajmuję, zdobyła moje serce.

„Chcę pozostać tutaj aż dokończę swoją robotę. Jeżeli Ferrari chce tego samego, będę bardzo szczęśliwy".

Odbudowa formy w drugiej połowie sezonu

Allison dodatkowo zapowiedział powrót Ferrari do konkurencyjności z pierwszych tegorocznych wyścigów w drugiej połowie sezonu. „W pierwszej połowie wprowadzaliśmy poprawki do bolidu dużo szybciej od rywali, dlatego zmniejszaliśmy naszą stratę". - wyjaśniał. „Ale potem Mercedes zrobił ogromny krok naprzód w Montrealu i jego przewaga z powrotem urosła.

„Jednak jeśli miałbym obstawiać, jak będzie wyglądać druga połowa sezonu powiedziałbym, że wrócimy do ścigania Mercedesa i utrzymamy się przed Williamsem".