Racing Point ma na poważnie zacząć rosnąć w siłę dopiero w sezonie 2020

Zespół Racing Point (do niedawna Force India) startujący w Formule 1 może stać się wkrótce dużo konkurencyjniejszy. Ekipa przeszła tego roku w ręce bogatego Lawrence'a Strolla, ojca Lance'a Strolla. Kanadyjski miliarder planuje ją poważnie doinwestować, ale nowy szef teamu Otmar Szafnauer tłumaczy, że postęp nie nastąpi od razu, a w sezonie 2020.Stajnia z Silverstone jeszcze kilka miesięcy temu znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, aż trafiła pod zarząd komisaryczny. W przeszłości dla wielu ekip był to początek końca istnienia. Tym razem historia potoczyła się inaczej. Zespół został przejęty przez konsorcjum zamożnych inwestorów - Strolla i jego partnerów biznesowych. Zamiast upaść, ma więc rozwinąć skrzydła.

Jeżdżący dla stajni Sergio Perez powiedział, że razem ze swoim pracodawcą mogą okazać się "ogromną niespodzianką" w sezonie 2019. Szafnauer jednak tonuje optymizm. Jak wyjaśnia, trzeba poczekać dłużej, aby pieniądze Strolla zaczęły przynosić prawdziwy efekt.

„Myślę, że w 2020 roku zobaczymy większę zmianę aniżeli z sezonu 2018 na 2019". - stwierdza.

Otmar Szafnauer

„Nauczyliśmy się ostatnio pewnych rzeczy, które pomogą przyszłorocznemu bolidowi. Jednak samochód ten - albo jego szkielet - został zaprojektowany w przeważającej mierze zanim konsorcjum przejęło zespół. Podwozie już było produkowane". - zdradza.

Za rządów Strolla zespół ma zyskać większą, lepiej wyposażoną fabrykę. Ale modernizując team trzeba uważać, aby nie zakłócić w ten sposób jego codziennego funkcjonowania. Wówczas zamiast zwyżki formy mógłby przyjść dołek.

„(...) Żeby zbudować większą fabrykę, najpierw trzeba kupić działkę. Poza tym musisz wyszczególnić, jakiego typu sprzęt chcesz w niej mieć, ile urządzeń potrzebujesz, co jest ważne, co nie jest. Wszystko to nie może zaburzyć naszej koncentracji na budowaniu, projektowaniu, produkowaniu i rozwijaniu konkurencyjnego bolidu". - zwraca uwagę Szafnauer.„Widziałem tak wiele razy, jak zespoły zdecydowały się zbudować nowy tunel aerodynamiczny, fabrykę, albo dodatkowe obiekty, i cierpiały przez to osiągi samochodu, ponieważ ludzie projektujący fabrykę to te same osoby, które projektują auto. Jeżeli robisz jedno, nie możesz robić drugiego. Musimy być zatem bardzo ostrożni i dopilnować, że jeśli weźmiemy się za poprawienie naszej bazy i infrastuktury - a zrobimy to - bolid nie ucierpi".

Szafnauer podkreśla też, że przypływ środków finansowych nie może popsuć imponującej efektywności zespołu, który zasłynął z konstruowania niezłych bolidów za małe pieniądze.

„Musimy... dalej pozostać wydajną ekipą". - mówi. „Nie możemy tego zatracić".

„Jeżeli masz trochę więcej zasobów finansowych, a przy tym dalej jesteś efektywny, wówczas owoce twojej pracy powinny być jeszcze lepsze".

„Ryzyko polega na tym, że jeśli masz sporo więcej zasobów finansowych, możesz stracić efektywność. Wtedy owoce pracy nie są lepsze, a wydajesz dużo pieniędzy. Albo nawet gorzej. Możesz wydawać grubą forsę i radzić sobie gorzej niż przedtem. Trzeba więc przytomnie mieć świadomość, że może się stać coś takiego  - i dopilnować, aby nam się to nie przydarzyło".