Zespoły zbojkotowały spotkanie z Mosleyem

Jak donosi Autosport, producenci silników F1 odrzucili zaproszenie Maxa Mosleya, który podczas weekendu w Monako chciał przedyskutować plany dotyczące przyszłości silników.

Przedmiotem spotkania miały by być nowe przepisy dotyczące silników, które mają wejść w życie w 2013 roku. Mosley zaproponował, aby czwartkowe rozmowy były kontynuowane następnego dnia po południu w jego biurze w Monako. Jednakże producenci we wspólnym liście wystosowanym do delegata technicznego Charliego Whitinga odmówili udziału w spotkaniu, prosząc jednocześnie o przełożenie planowanych rozmów o dwa tygodnie.

We wspomnianym liście, do którego udało się dotrzeć reporterom Autosportu można przeczytać: "Dziękujemy za zaproszenie do wspólnych rozmów w biurze Maxa. Jak zapewne wiesz, dyskusje odnośnie przyszłych regulacji toczą się na najwyższych szczeblach w naszych firmach."

"Chcąc się odpowiednio przygotować do planowanej dyskusji, prosimy o dodatkowe dwa tygodnie na zebranie stosownych materiałów."

"Liczymy na to, że rozmowy nad przepisami dotyczącymi silników, które podjęliśmy na początku 2008 roku przyniosą pożądane efekty." Choć z listu nie wynika jakoby do spotkania miało nie dojść z powodu osoby obecnego prezydenta FIA, w kuluarach da się słyszeć opinie, że zespoły celowo unikają spotkania z Mosleyem w związku z jego uwikłaniem w seks-skandal.

Na 3. czerwca zaplanowane jest nadzwyczajne zgromadzenie Zarządu Głównego FIA, na którym planowane jest głosowanie nad wotum zaufania dla dotychczasowego prezydenta Federacji.