Formuła 1 » Aktualności F1 » Wypadek Rosberga - przyczyna eksplozji opony na razie nieznana (wideo)
Wypadek Rosberga - przyczyna eksplozji opony na razie nieznana (wideo)
Nie ma oczywistego wyjaśnienia dla groźnego wybuchu opony w bolidzie Nico Rosberga na drugim piątkowym treningu Formuły 1 na torze Spa-Francorchamps. Niemiec najszybszy dzisiaj w obu sesjach, w popołudniowej wpadł w poślizg samochodem Mercedesa przy około 300 km/h na wjeździe w lewy łuk Blanchimont, gdy eksplodowała mu prawa tylna opona.
Wicemistrzowi świata szczęśliwie udało się w nic nie uderzyć, aczkolwiek musiał zatrzymać auto, a sędziowie przerwali całą sesję.
Cztery lata temu na Spa ekipa Red Bulla obawiała się, że opony Pirelli w jej bolidach pękną podczas wyścigu, ponieważ przesadnie zmniejszyła ciśnienie w nich, a także zastosowała zbyt agresywne ustawienia zawieszenia. Teraz nie ma przesłanek, by Mercedes przeszarżował w pogoni za jak najlepszym tempem. Co prawda FIA przypomniała zespołom o wytycznych Pirelli dotyczących obchodzenia się z ogumieniem zastanawiająco między treningami, ale miała to być tylko rutynowa notka, niepodyktowana żadnymi podejrzeniami o ignorowanie zaleceń przez któryś team.
Pirelli przeprowadzi dochodzenie ws. dzisiejszego zdarzenia. W Mercedesie podobno sugerowano, że Rosbergowi uszkodziła się opona na krawężniku na wyjeździe z Eau Rouge. Telewizyjne powtórki pokazały, iż przed wypadkiem była już nieco naderwana.
Sam Rosberg przyznał, że cały incydent „trochę nadszarpnął pewność siebie".„Nie czułem nic przedtem, nie było żadnego ostrzeżenia". - tłumaczył. „Nie jest miło, jeżeli eksploduje ci opona przy 300 km/h. W ogóle się nie spodziewałem, że nagle zupełnie stracę kontrolę nad pojazdem.
„Bolid ma sporo uszkodzeń, na szczęście nie uderzyłem w ścianę ani w nic innego. Niestety nie stało się tak dzięki moim umiejętnościom, po prostu miałem szczęście.„Oczywiście będzie wielka analiza tego, co się stało. Sprawdzimy, czy trzeba będzie coś zmienić. Zobaczymy".
Guru techniczny Mercedesa - Paddy Lowe dodał: „Przeprowadzimy szczegółową kontrolę, aby upewnić się, że nie zawinił w żaden sposób samochód".
Cztery lata temu na Spa ekipa Red Bulla obawiała się, że opony Pirelli w jej bolidach pękną podczas wyścigu, ponieważ przesadnie zmniejszyła ciśnienie w nich, a także zastosowała zbyt agresywne ustawienia zawieszenia. Teraz nie ma przesłanek, by Mercedes przeszarżował w pogoni za jak najlepszym tempem. Co prawda FIA przypomniała zespołom o wytycznych Pirelli dotyczących obchodzenia się z ogumieniem zastanawiająco między treningami, ale miała to być tylko rutynowa notka, niepodyktowana żadnymi podejrzeniami o ignorowanie zaleceń przez któryś team.
Sam Rosberg przyznał, że cały incydent „trochę nadszarpnął pewność siebie".„Nie czułem nic przedtem, nie było żadnego ostrzeżenia". - tłumaczył. „Nie jest miło, jeżeli eksploduje ci opona przy 300 km/h. W ogóle się nie spodziewałem, że nagle zupełnie stracę kontrolę nad pojazdem.
„Bolid ma sporo uszkodzeń, na szczęście nie uderzyłem w ścianę ani w nic innego. Niestety nie stało się tak dzięki moim umiejętnościom, po prostu miałem szczęście.„Oczywiście będzie wielka analiza tego, co się stało. Sprawdzimy, czy trzeba będzie coś zmienić. Zobaczymy".
Guru techniczny Mercedesa - Paddy Lowe dodał: „Przeprowadzimy szczegółową kontrolę, aby upewnić się, że nie zawinił w żaden sposób samochód".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Wypadek Rosberga - przyczyna eksplozji opony na razie nieznana (wideo)
Podobne: Wypadek Rosberga - przyczyna eksplozji opony na razie nieznana (wideo)


Podobne galerie: Wypadek Rosberga - przyczyna eksplozji opony na razie nieznana (wideo)
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter