Formuła 1  »  Aktualności F1  »  "Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
Wirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy

"Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy

2014-11-01 - G. Filiks     Tagi: Formuła 1, Samochód bezpieczeństwa, Safety Car, Żółta flaga
Kierowcy Formuły 1 mają rozbieżne opinie co do przetestowanego na piątkowych treningach GP USA nowego systemu "wirtualny safety car", mającego za zadanie zwiększać ich bezpieczeństwo przy żółtych flagach.

"Wirtualny samochód bezpieczeństwa" to rozwiązanie opracowane w reakcji na wstrząsający wypadek Julesa Bianchiego podczas GP Japonii, kiedy to zawodnik Marussi wypadł z toru przy podwójnych żółtych flagach i uderzając w dźwig zabierający z pobocza bolid Adriana Sutila, doznał zagrażającego życiu urazu mózgu.
Wirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwyWirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
Zaproponowano, aby w przyszłości kierowcy zwalniali po pokazaniu żółtej flagi wszyscy jednakowo, według odgórnie narzuconego im limitu.

Stworzony w tym celu system zmusza do zmniejszenia prędkości o 35% względem referencyjnego czasu okrążenia, przekazując zawodnikowi na wyświetlacz kierownicy bolidu, w jakim czasie musi pokonywać poszczególne sektory toru.

Romain Grosjean przyznał, że utrzymywanie właściwego tempa sprawiało mu dużą trudność.
Wirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwyWirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
„Było bardzo, bardzo trudno". - mówił. „Raz byłem z czasem na plusie o 0.9 sekundy, potem na minusie o 0.6 sekundy, następnie na plusie o 0.3 sekundy, na minusie o 0.2 sekundy...

„Bardzo ciężko za tym nadążać. (...) Uczestniczyłem w teście 'wirtualnego safety cara' tylko na drugim treningu, więc nie poćwiczyłem dużo, ale system sprawiał mi spore trudności".
Jenson Button potwierdzał: „Podoba mi się ten pomysł, ale trzeba poświęcać sporo czasu na patrzenie w wyświetlacz kierownicy, by utrzymywać odpowiednie tempo. Gdy przekroczysz limity, na restarcie dostajesz karę 10-sekundowego postoju. Pod tym względem wynalazek jest bardzo trudny".
Wirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwyWirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
Jednak urzędujący mistrz świata Sebastian Vettel nie miał z nim większych kłopotów.

„System robi to, do czego został opracowany. Potrzebuje jeszcze dopieszczenia, ale działa". - ocenił.

Pastor Maldonado też potrafił bez problemów dopasować swoją prędkość do wymogów, w czym bardzo pomocne okazały się dla niego specjalne dźwięki przesyłane do słuchawek kierowców, gdy jadą zbyt szybko.„Masz wyświetlane na kierownicy, czy jedziesz właściwym tempem, dodatkowo słyszysz sygnały w słuchawkach, kiedy trzeba nieco zwolnić". - tłumaczył.

„System jest bardzo prosty".

Fernando Alonso podsumował: „Jak na pierwszy raz, wynalazek okazał się dobry, aczkolwiek wciąż potrzeba wiele pracy nad nim.
Wirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwyWirtualny safety car w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
„Wszyscy kierowcy zgadzają się, że to rozwiązanie jest warte wprowadzenia, tylko po prostu musimy do niego przywyknąć".


Testy "wirtualnego safety cara" mają być kontynuowane na piątkowych treningach pozostałych tegorocznych Grand Prix.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

"Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy

"Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
Prodigy22 2014-11-01 15:20
mogliby mieć jakiś limiter jak w pitlane, wciskaja przycisk i blokuje on przepustnice tak aby nie przekroczyc danej predkosci, gaz w podłodze a bolid i tak jedzie np 180 bardziej sensowne a nie ze kierowca przekroczy o 5km przez 2 sekundy i jeb 10 sekund ekstra
"Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
Borowczyk. 2014-11-01 15:56
jak to wejdzie to pewnie będą się kary sypać co chwile jak teraz za byle co dają kary przez boksy albo postój trochę żenada z tym
"Wirtualny safety car" w F1 jednym kierowcom sprawia problemy, dla innych łatwy
ZUO 2014-11-02 07:14
Trochę to głupie. System, ktory ma zwiekszać bezpieczeństwo zmuszający kierocę do odrywania uwagi od prowadzenia samochodu i gapienia sie co chwila na wyswietlacz i wsłuchiwania sie w sygnały...a jak nie to kara...co za idioci siedza w tej FIA? Jak pisze Prodigy...limiter zwalniający auto o 35% i po wszystkim. Łatwiej wcisnąć jeden guzik niż wciąz pilnować ułamków sekundy, których nie można przekroczyć.