Formuła 1 » Aktualności F1 » Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona

Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
2011-11-16 - . Tagi: Hamilton, Button, Martin Whitmarsh, McLaren
GP Abu Zabi padło łupem Lewisa Hamiltona, ale Jenson Button dzięki minięciu linii mety jako trzeci zapewnił sobie sezonowe zwycięstwo nad kolegą z teamu. Obecnie starszy z Brytyjczyków dystansuje młodszego aż na 28 punktów, czego przed rozpoczęciem tegorocznej kampanii niewielu się spodziewało. Nie spodziewał się też sam Hamilton i zdaniem szefa McLarena - Martina Whitmarsha między innymi właśnie to go zgubiło.
„Bądźmy szczerzy: Lewis przez całą swoją karierę niszczył wszystkich zespołowych partnerów". - powiedział Whitmarsh. „Pamiętam, jak 'rujnował' Fernando Alonso, gdy ten był dwukrotnym mistrzem świata, a Lewis debiutantem w F1. Prawdę mówiąc zrobił to samo z Nico Rosbergiem w kartingu - i każdym innym, kto jeździł z nim w jednej ekipie. Jenson natomiast już na samym początku go rozgryzł. Lewis prawdopodobnie myślał, że jego nowy partner jest fajnym facetem, ale też kolejnym, którego spokojnie ogra".
Nieoczekiwane górowanie Buttona nad Hamiltonem zamknęło usta tym, którzy jeszcze do niedawna oskarżali McLarena o wieczne faworyzowanie swojego czarnoskórego wychowanka. Jak przekonuje Whitmarsh, jego zespół tak naprawdę nigdy nie dopuszczał się nierównego traktowania zawodników: „Oczywiście kierowca wstępujący do nas i wiedzący, że znam Lewisa od 15 lat może mieć wątpliwości, czy będzie walczył na jednakowych zasadach. Ale wszystkie spekulacje dotyczące numeru 1 w Mclarenie to wymysł mediów, ponieważ zawsze pozwalaliśmy naszym podopiecznym się ze sobą ścigać".
„Bądźmy szczerzy: Lewis przez całą swoją karierę niszczył wszystkich zespołowych partnerów". - powiedział Whitmarsh. „Pamiętam, jak 'rujnował' Fernando Alonso, gdy ten był dwukrotnym mistrzem świata, a Lewis debiutantem w F1. Prawdę mówiąc zrobił to samo z Nico Rosbergiem w kartingu - i każdym innym, kto jeździł z nim w jednej ekipie. Jenson natomiast już na samym początku go rozgryzł. Lewis prawdopodobnie myślał, że jego nowy partner jest fajnym facetem, ale też kolejnym, którego spokojnie ogra".
Nieoczekiwane górowanie Buttona nad Hamiltonem zamknęło usta tym, którzy jeszcze do niedawna oskarżali McLarena o wieczne faworyzowanie swojego czarnoskórego wychowanka. Jak przekonuje Whitmarsh, jego zespół tak naprawdę nigdy nie dopuszczał się nierównego traktowania zawodników: „Oczywiście kierowca wstępujący do nas i wiedzący, że znam Lewisa od 15 lat może mieć wątpliwości, czy będzie walczył na jednakowych zasadach. Ale wszystkie spekulacje dotyczące numeru 1 w Mclarenie to wymysł mediów, ponieważ zawsze pozwalaliśmy naszym podopiecznym się ze sobą ścigać".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
6
Komentarze do:
Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona

Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
Koniak 2011-11-16 18:51
Pierdu, pierdu. Hamilton "niszczył" Alonso przy aktywnej współpracy ekipy McLarena. Wizja czarnoskórego mistrza świata w debiutanckim sezonie tak ich oślepiła, że obudził ich dopiero Raikkonen zgarniając mistrza.
Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
ROBOKUB 2011-11-16 20:36
Ale zniszczył ALO mieli tyle sam punktów
Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
bobo 2011-11-16 21:56
no to maja problem bo i ten i ten angol
Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
Jacv 2011-11-16 22:54
czy nie byłaby to sensacja, jezeli w 2012 roku jakis debiutant zaczyna jezdzic w Ferrari i ma tyle samo punktow co Alonso?
Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona
kibic F1 2011-11-18 12:14
Słowa Whitmarsha są pozbawione sensu. Gdyby przyczyną kiepskich wyników Hamiltona było zlekceważenie zespołowego partnera, to Hamilton powinien zajmować trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Piąta pozycja świadczyłaby o tym, że zlekceważył także Alonso i Webbera, a lekceważenie wszystkich konkurentów to przejaw głupoty i braku profesjonalizmu. Nie jest wielką sztuką "rujnowanie" zespołowego partnera przy wydatnej pomocy kierownictwa zespołu. Alonso nie miałby powodu odchodzić z McLarena, gdyby mógł liczyć przynajmniej na neutralność zespołu w rywalizacji z Hamiltonem. Odejście Alonso było dla McLarena tym, czym dla LR okazał się brak Kubicy. Polityka Rona Dennisa spowodowała, że McLaren stracił na jakiś czas szanse na tytuły w klasyfikacji konstruktorów. Wygląda też na to, że z Hamiltonem w składzie nie zdobędzie tytułu indywidualnego. Hamilton w każdym sezonie z własnej winy tracił znaczącą liczbę punktów, a na kolejne prezenty, takie jak ten od Glocka w Brazylii, szanse są raczej niewielkie.
Podobne: Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona




Podobne galerie: Whitmarsh: Hamilton zlekceważył Buttona



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Galerie zdjęć
Newsletter