Webber: Zespół stawia teraz na Vettela

Chyba nikt nie ma wątpliwości, który kierowca Red Bulla jest w tym sezonie cenniejszy dla swojego teamu. Sebastian Vettel totalnie zdominował partnera Marka Webbera, pewnie zmierzając po drugi z rzędu mistrzowski tytuł. Australijczyk przyznał, że ekipa skupia na nim o wiele mniejszą uwagę, ale rozumie takie zachowanie.

„Aby wygrać mistrzostwa, potrzebujesz stuprocentowego wsparcia zespołu. U nas zapewnie go obu zawodnikom jest moim zdaniem trudne, bo zarówno ja, jak i Seb jesteśmy wymagający. Patrząc na aktualną sytuację, wiadomo kto z nas jest ważniejszy, bądź co bądź w pewnym sensie to szanuję". - powiedział Webber rozmawiając z Yahoo w Singapurze. Mark nie ma już nadziei, że kiedykolwiek zdobędzie tytuł, ale obiecuje poprawę wyników w sezonie 2012: „Tak, zeszły rok był moją ostanią szansą na zostanie mistrzem świata. Lecz w przyszłym sezonie możesz spodziewać się lepszych osiągów z mojej strony niż teraz. Liczę na dobry początek zmagań, taki jak w 2010 roku. Co do aktualnego czempionatu, to chcę go zakończyć po prostu jak najlepiej, dojeżdżając w pozostałych wyścigach na wysokich pozycjach". Konsultant Czerwonych Byków - Helmut Marko uważa, że 35-latek nie może odzyskać ubiegłorocznej formy, ponieważ boli go świetna jazda zawodnika dysponującego identycznym bolidem. „Webber cierpi z powodu sukcesu Vettela". - stwierdził Austriak na antenie telewizji Servus TV. „Ale gdyby nie mieli siebie nawzajem, nie osiągneliby tak wiele. ponieważ jeden drugiego próbuje prześcignąć. W ten sposób funkcjonuje nasza stajnia".Marko wśród problemów Australijczyka wymienił także jego powolne poznawanie ogumienia Pirelli, z czym zgodził się szef Red Bull Racing - Christian Horner. Opony wyrastają na prawdziwą piętę Achillesową Webbera, bo to właśnie kłopoty z nimi są podobno przyczyną słabych startów kierowcy Czerwonych Byków. „Mark ma w tym roku pewne problemy z ruszaniem, co jest bardzo złożonym procesem". - powiedział Horner. „Ale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego pracuje nad tą kwestią z inżynierami oraz w symulatorze".