Senna oficjalnie zastapił Heidfelda. Pojedzie już w GP Belgii

Stało się. Podczas niedzielnego wyścigu na torze Spa w bolidzie Lotus Renault GP oznaczonym numerem 9 zasiądzie nie Nick Heidfeld, a Bruno Senna. Brazylijczyk oficjalnie zastąpił Niemca, który definitywnie opuścił team.Spekulacje na temat całej sprawy przewijały się w mediach niemal od początku tygodnia, ale pewne komplikacje opóźniły podjęcie ostatecznej decyzji. Heidfeld spisujący się poniżej oczekiwań według dobrze poinformowanych źródeł nie chciał dobrowolnie oddać swojej posady, grożąć nawet pozwaniem pracodawcy do sądu za złamanie kontraktu. 34-latek najprawdopodobniej otrzymał od LRGP rekompensatę finansową, niemniej to dla niego marne pocieszenie, ponieważ bez wątpienia bardzo ciężko będzie mu znaleźć nowe miejsce w jakimkolwiek kokpicie bolidu F1.Senna za udział w pełnym weekendzie Grand Prix wynagrodzi stajnię z Enstone pieniędźmi od sponsorów, którzy jednak nie chcieli dać żadnych gwarancji wywiązania się ze swych obietnic, co także miało wpływ na przeciąganie się negocjacji. O tym, kto będzie partnerował Witalijowi Pietrowowi podczas pozostałych w tym sezonie rund zdecyduje dyspozycja Bruno w Spa. Jeśli 27-latek zawiedzie, kokpit R31 przejmie być może Romain Grosjean. Bądź co bądź Lotus Renault GP wstępne plany dotyczące tej kwestii chce przedstawić już jutro.