Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą
Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą

Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą

2011-09-20 - G. Filiks     Tagi: Singapur, Senna, Lotus Renault
Bruno Senna ma już za sobą dwa wyścigi jako reprezentant Lotus Renault GP, więc poznał nieco realiów zaciętej walki o punkty. Brazylijczykowi dobrą lekcją dało zarówno ciężkie GP Belgii, jak i bezcenne doświadczenie wyniesione z wyścigu na Monzy, ale jak sam przyznał wciąż nie wykorzystuje w pełni możliwości bolidu oraz swoich własnych. Dla 27-latka największe wyzwanie to opony Pirelli, jednak podczas najbliższego weekendu trudności będzie więcej. Aklimatyzacja, ściganie w nocy, wymagający tor, ciężkie warunki atmosferyczne oraz bardziej zawiłe niż zwykle ustawianie samochodu - to wszystko czeka na Bruno w Singapurze. Kierowca stajni z Enstone mimo tego celuje w pierwszą dziesiątkę zarówno kwalifikacji, jak i wyścigu. Oto pełen wywiad z Senną przeprowadzony przed najbliższymi zawodami.
Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbąSenna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą
Ostatnio Twoje życie obfituje w przełomowe wydarzenia - zadebiutowałeś w barwach teamu LRGP, zdobyłeś pierwsze punkty w Formule 1 - czego możemy się jeszcze spodziewać?
Bruno Senna:
„Trudno powiedzieć. Zespół robi duże postępy, a ja stopniowo oswajam się z bolidem i całym teamem. Jest jeszcze kilka obszarów, nad którymi muszę popracować - muszę lepiej poznać R31 od strony technicznej i udoskonalić kilka aspektów mojego stylu jazdy, bo tutaj nie wszystko gra w 100%. Zbieram wszystkie informacje, jakie mogę zgromadzić podczas wyścigowego weekendu i mam nadzieję, że jako zespół będziemy nadal zdobywać punkty i zajmować miejsca w pierwszej dziesiątce podczas kwalifikacji. Powinno być o nas głośno po kwalifikacjach w każdą sobotę po południu. Mam też nadzieję, że kiedy w pełni oswoję się z bolidem, będę wyżej punktować dla zespołu".
Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbąSenna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą
Czy dotarło już do Ciebie, że jesteś kierowcą wyścigowym zespołu LRGP?

„Tak, i dobrze o tym pamiętam! Bardzo dobrze czułem się w Monzie, bo miałem już na koncie jeden występ. Poza tym, miałem okazję kilkakrotnie jeździć R31 w pierwszej połowie roku. Z drugiej strony, nigdy wcześniej nie startowałem w wyścigu obok innych zawodników, którzy dobrze znają możliwości swoich samochodów. Kiedy ja dołączyłem do teamu, wszyscy z nich doskonale wiedzieli na co ich stać. To naturalne, że wszystko jest dla mnie nowe. Przed Monzą tylko raz brałem udział w kwalifikacjach, które były bardzo trudne. Dużo nauczyłem się podczas samego wyścigu, który sprawił mi wiele przyjemności i przyniósł mi całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę perturbacje na pierwszym zakręcie. Grand Prix Włoch pokazało, że mamy dobry samochód, a zespół przyjął trafną strategię - to dwie rzeczy, które napawają nas optymizmem".


Co stanowi dla Ciebie największą trudność na nowym stanowisku?

„Bardzo trudno było mi przyzwyczaić się do nowych opon. Kiedy zaczął się tegoroczny sezon wszyscy mówili tylko o nowych oponach, ale tak jak w życiu, łatwość przychodzi z wprawą. Nie jest łatwo wykorzystać pełen potencjał opon Pirelli - to wymaga wielu godzin nauki, ale jak widać, nowe ogumienie daje kierowcy duże możliwości. Mam nadzieję, że dogram wszystkie elementy przez kolejnymi wyścigami".
Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbąSenna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą
Porozmawiamy teraz o Grand Prix Singapuru, które jest rozgrywane nocą. Jak w związku z tym zmieni się Twoje podejście?
„Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą. To impreza, która dość niedawno zagościła w kalendarzu Formuły 1 i całkowicie nowe dla mnie doświadczenie. Wykorzystanie pełnego potencjału bolidu będzie dla mnie sporym wyzwaniem, ale jestem optymistą. Mam nadzieję, że będę mógł zrewanżować się zespołowi zdobywając dla niego kolejne punkty. Przyjmę podobne podejście, jak podczas Grand Prix Włoch - chcę zaliczyć jak najwięcej okrążeń podczas treningu i przejść do trzeciej rundy kwalifikacji. Singapur to także trudny tor - znajduje się na nim cała masa zakrętów. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, by nie popełnić żadnego błędu i jako kierowca pokazać swoją klasę. Równie dużym wyzwaniem jest dobre ustawienie bolidu. Sam wyścig jest bardzo wyczerpujący fizycznie, bo odbywa się przy wysokiej wilgotności powietrza, a pokonywanie kolejnych wiraży wymaga olbrzymiej precyzji. Ponieważ Grand Prix jest rozgrywane nocą, kierowca widzi na torze oświetlone i zacienione fragmenty nawierzchni - jego wzrok musi się przyzwyczaić. Poza tym, podobnie jak przed Grand Prix Malezji, wszystkie ekipy przylatują do Singapuru z dużym wyprzedzeniem, aby mieć czas na aklimatyzację. Kiedy dotrzemy na miejsce, będziemy w strefie czasowej, która odpowiada brytyjskiemu czasowi letniemu. Godziny wszystkich sesji zostały tak ustawione, by nie zaburzyć naszego zegara biologicznego! Jestem pewien, że czeka nas dobra zabawa i nieco nietypowy wyścigowy weekend".
Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbąSenna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Senna: Singapur będzie dla mnie prawdziwą próbą