Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem

Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem

2015-03-04 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Testy F1, McLaren, Wypadki F1
Zapowiedź nieobecności Fernando Alonso w pierwszym tegorocznym wyścigu Formuły 1 o GP Australii z powrotem sprowadziło teorie spiskowe o jego wypadku na zimowych testach półtora tygodnia temu. Jeden z czołowych kierowców F1 na przełomie lat 70. oraz 80. Rene Arnoux jest wręcz pewny, że zawodnik McLarena uderzył w ścianę na torze Barcelona-Catalunya, bo "źle się poczuł".

McLaren wczoraj poinformował o niedopuszczeniu Alonso do przyszłotygodniowych zawodów w Melbourne przez lekarzy obawiających się drugiego wstrząśnienia mózgu Hiszpana w krótkim odstępie czasu, choć wcześniej dowodzący zespołem Ron Dennis zaprzeczył, by 33-latek miał pierwsze. Według Arnouxa, powód odsunięcia byłego dwukrotnego mistrza świata od jazdy bez dwóch zdań jest inny niż skutki tak drobnej kraksy.
„Decyzja lekarzy Alonso nie zaskoczyła mnie ani trochę".
- powiedział 66-letni Francuz, mający na koncie siedem zwycięstw w F1. „Jestem bowiem przekonany, że z Alonso stało się coś przed wypadkiem. „Sam jeździłem w Formule Jeden i wiem co mówię". - kontynuował. „Alonso uderzył w ścianę bokiem, to było bardziej draśnięcie i nie wyjaśnia konsekwencji całego zdarzenia.

„Naprawdę wierzę, że Alonso poczuł się źle za kółkiem. Potem wiatr był dobrym alibi".
McLaren chcąc udowodnić świadomość Alonso do momentu uderzenia w ścianę oświadczył niedawno, iż jego kierowca po złapaniu poślizgu redukował biegi i hamował. Jednak nie upubliczniono danych z telemetrii na potwierdzenie tych wieści.

W mediach krążą pogłoski o porażeniu prądem Fernando tuż przed wypadkiem. Teraz powtórzył je inny były kierowca F1 Fabrizio Barbazza, cytowany na łamach znanego włoskiego dziennika La Repubblica.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiemRene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
„Fernando przyjął 600-watowy ładunek energii, z poważnymi konsekwencjami". - stwierdził Barbazza. „Te konsekwencje to trudności z koncentracją i tymczasowa niedrożność żył".

Mówi się nawet, że oficjalnemu wytłumaczeniu wypadku za kulisami przeczy sam Alonso. Według jednych, nie pamiętając incydentu podejrzewa awarię bolidu jako jego przyczynę, zdaniem innych pamięta "ogromny wstrząs w kręgosłupie" tuż przed kraksą i domaga się od McLarena gwarancji bezpieczeństwa przed powrotem za stery modelu MP4-30.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
10

Komentarze do:

Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem

Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
f1cc 2015-03-04 12:51
trzeba rownież dodać , że wyjaśnienia dotyczące wypadku wogóle nie pokrywają się z tym co powiedział Vettel który przecież jechał za Alonso i najlepiej wie co się tam działo.Vettel nie wspominał o tym ze Alonso zachaczył o trawę i stracił kontrolę nad bolidem ale mówił że po prostu z nie wyjaśnionych przyczyn przy nie wielkiej prędkości nagle skręcił na ścianę tak jakby był już pasażerem w tym momencie. NIE WIERZĘ McLARENOWI. ten zespół specializuje sie w kłamstwach i oszustwach .
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
romekGP 2015-03-04 13:08
Zgadzam się, mclaren to kombinatorzy i krętacze.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
jola z pakistanu 2015-03-04 14:01
a nie mowilam ze go powaznie gwizdnal prad bo sie chlopu az broda poodklejala tu i tam
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
Borat 2015-03-04 15:46
Też w to nie wierzę i to musiało być jakieś porażenie prądem bo taki wypadek to w wyścigach jak stłuczka na parkingu. W poprzednim sezonie Raikkonen miał potężny wypadek gdzie uderzył w bandę odbił się zderzył z Massą i wylądował na bandzie po drugiej stronie i bez problemu wystąpił w kolejnym GP a tu po przytarciu ściany kołami miesiąc absencji.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
Być może 2015-03-04 16:30
coś ukrywają. Ale nie należy tez porównywać wypadków bo każdy jest inny. Nawet gdy wygląda na nie pozorny za każdym razem działają inne siły.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
macio 2015-03-04 17:05
Jak wcześniej pisałem FIA coś podejrzewa. Moim zdaniem to nie prąd tylko zwykły chwilowy udar mózgu, na symulacji wyglądało to dziwnie, ruchy rąk nieskoordynowane, takie objawy występują przy zatorach lub wylewach śródmózgowych. Przychylał bym się raczej do krótkotrwałego zatoru który czasami po ustąpieniu nie pozostawia śladów. Porażenie prądem i to jeszcze o takim napięciu powoduje ogólny skurcz mięśni, więc biorąc na logikę nie mógł by się poruszyć w czasie wypadku a sam przeskok spowodowałby obrażenia w postaci poparzeń. (lekarze nie wspominają o takich obrażeniach)
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
Dawido920 2015-03-04 19:29
Jakim cudem mogł go kopnąć prąd? Chyba nie siedział na metalu? Musiał na czym siedziec.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
MBM 2015-03-04 20:15
Iskra mogła przeskoczyć, nie musiał niczego dotykać
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
A jakim 2015-03-04 21:03
cudem poprzez wędki z włókna węglowego prąd zabija wędkarzy. Którzy nie ostrożnie dotykają nimi linii podczas zarzucania. Żeby poraził prąd nie trzeba dotykać metalu. Oczywiście możliwe są też inne przyczyny jak ktoś wyżej pisał. Oczywiście oprócz durnot, że alonso nie chce startować bo ma słaby sprzęt.
Rene Arnoux przekonany: Z Alonso stało się coś przed wypadkiem
widz_weteran 2015-03-04 22:51
do f1cc - McL się specjalizuje? A co powiesz na Williamsa w 1994r.? McL kręci, jak wszyscy, bo w przytłaczającej większości na tym ten cyrk polega - aby innych, w białych rękawiczkach, bardziej oszukać... A wszystkie te punkty i tytuły, to tylko efekt uboczny. ;-) Prestiżowe, ale pochodne tego całego zakłamania. ;-)