Red Bull przyłącza się do bojkotu nowych przepisów

Okrutnie podobają mi się już tegoroczne zmiany. Szczególnie te które sprawiają, że cała stawka jest wyrównana - ha, ha, ha. Wystarczy spojrzeć na tabelę z punktacją zespołową: Brawn GP 68 pkt., Ferrari 6 pkt. A miało być tak pięknie...

Wszystkie zmiany wprowadzone w tym sezonie minęły się z celem. Zakładano, że stawka się wyrówna, będzie więcej walki na torze i manewrów wyprzedzania. Nic z tego! Klasyfikacja stanęła na głowie - teamy, które w ubiegłym roku były w czołówce, dziś są na dole tabeli z dużą stratą. Natomiast Brawn GP jest poza zasięgiem, tak jak niegdyś McLaren za czasów Senny i Prosta, czy Ferrari z Schumacherem. Jedynie Force India pozostało tam, gdzie było w ubiegłym roku. Niejasność przepisów dotyczących bolidów jest zgubna. Wciąż nie wiadomo na jakich kryteriach opierać budowę samochodu. Planowano obniżyć koszty, a tymczasem większość zespołów musi ponieść olbrzymie wydatki, aby uzyskać specyfikacje zbliżone do bolidu Rossa Brawna. Max Mosley zagrywa tu nieuczciwie, uniemożliwia rozwój konstrukcji bolidów. Sam narobił bałaganu, więc teraz powinien przyznać się do błędu. KERS. Miał on pomagać przy wyprzedzaniu. Tymczasem częściej widzimy, że używają go kierowcy, którzy bronią się przed utratą pozycji. W ostatnim wyścigu gdyby Hamilton nie miał w bolidzie tego systemu, Glock bardzo szybko by sobie z nim poradził i pewnie Kubica również miałby możliwość zyskania kolejnej pozycji. Zamiast tego Lewis wstrzymywał przez długi czas tych dwóch kierowców. To będzie najdziwniejszy sezon F1 od lat. Można go uznać za stracony. Mam nadzieję, że w przyszłym roku przepisy będą precyzyjne i więcej będzie zależało od samych kierowców, a nie od tego, jak który team interpretuje regulamin.

@tophie - popieram ! Dodam tylko ze jeszcze za "Szumiego" marzylem o powstaniu konkurencyjnej serii, modlac sie jednak ze kierunek rozwoju juz wtedy obrany sie zmiewni. Myslalem ze team'y nie pozwola sobie na idoityzmy. Jednak zycie sprostowalo moje mysli - jak moslej strzeli z bata, tak bedzie. Licze tylko na jakies konkretne kroki zespolow. Mysle ze maly bojkocik nie zrobi niczego zlego a moze przynajmniej wladza sie zmieni. Jeszcze inne serie jak np. WRC tez na tym zyskaja.

moim zdaniem nie ma co liczyc na przejrzyste przepisy. Pewnie za rok max spotka sie z rossem na kawie i powie: sluchaj, popatrz uwaznie punkt ten i ten, paragraf tamten...tu masz luke...mozesz zalozyc turbosprezarke, a jeszcze gdzie indziej - wielki wentylator jak w Fan Car Brabham z 78' i BrawnGP bedzie zrywal asfalt z toru i jezdzil po suficie://// God save the Queen!!!

Tzreba już tylko modlic się, by F1 się nie rozpadła. Nie jestem zwolennikiem dwustopniowego podziału, ale też nie potępiam radykalnych cięc kosztów, za którymi nawet bym się przemówił. Mam nadzieje, że wreszcie dojdą do porozumienia.

Brak elementów aerodynamicznych, slicki, ruchome przednie skrzydła, KERS i ten kontowersyjny tylny dyfuzor. Wszystko to miało sprawić, że F1 bedzie ciekawsza - więcej wyprzedzania i walki na torze, a jak jest - każdy widzi, nawet mój tata, który F1 ogląda raz na jakiś czas, a to, co się dzieje poza torem nie bardzo go obchodzi. Zakaz tankwania, brak koców grzewczych... jaki jest w tym cel?? Na dodatek obowiązek posiadania KERSa (tego akurat nie jestem pewna, czy to potwierdzili czy nie, chociaż ostatnio słyszałam, ze jego moc ma być zwiększona)... Bolidy będą ciężkie, nie bedą się trzymały toru, a mały błąd może zakończyć się eliminacją z wyścigu. I gdzie tutaj jestm miejsce na wyprzedzanie i zaciekłą walkę na torze?? I jeszcze te cięcia budżetowe... Za co zespoły mają spełnić wymagania FiA??

Jak to stawka się nie wyrównała? Popatrzcie się na czasy z kwalifikacji. Oczywiście, że wszystkie zespoły są bliżej siebie, a to, że dominuje jeden i nie da rady nic z nim zrobić, to już inna bajka.

@Obeebok - a co z wyprzedzaniem??? skoro stawka sie wyrownala to bedziemy mieli teraz pochody 1-majowe, tak?

Przecież nie powiedziałem, że wszystkie założenia zmian się spełniły, ale to jedno akurat tak i dzięki temu, że jest wyrównana wyprzedzania będzie mniej, ale to było do przewidzenia. I żeby nie było, to wcale mi się nie podoba...