Formuła 1  »  Aktualności F1  »  To nie koniec kryzysu w F1?
FIA

To nie koniec kryzysu w F1?

2009-06-29 - W. Guziuk     Tagi: FIA, Max Mosley, Formuła 1, FOTA

Pokój zawarty między FIA i FOTA może być krótkotrwały. Formuła 1 może ponownie znaleźć się w stanie wojny.

Deklaracje pokojowe zapadły we środę i wydawałoby się, że w Formule 1 zapanowała stabilność. W piątek Max Mosley oświadczył, że jest rozwścieczony zachowaniem drużyn, które sugerują w mediach, że to FOTA wygrała wojnę, a szef FIA musiał ustąpić. Mosley domaga się przeprosin od szefa FOTA, Luki di Montezemolo. Grozi nawet wycofaniem się z wcześniej podjętej decyzji o nie ubieganiu się o reelekcję na stanowisko szefa FIA. 

''W świecie sportów motorowych nikt nie traktuje go poważnie.'' - powiedział Max Mosley o di Montezemolo, który jest przewodniczącym FOTA oraz firmy FIAT.

''Montezemolo jest przewodniczącym firmy FIAT, ale osobą, która tak naprawdę nią zarządza jest Sergio Marchionne. Nie sądzę, by zwracał większą uwagę na Lukę.'' - oświadczył szef FIA dla gazety Daily Mail.

Mosley jest również zdenerwowany nazywaniem go dyktatorem. Wyjaśnił, że wszystie decyzje podejmowane były przez WMSC.

''Takie kłamstwa są denerwujące, nie tylko dla mnie.'' - powiedział szef FIA.

Publicznie FOTA nie komentuje sytuacji, ale napięcie między stronami jest duże.
Źródło FOTA - w której skład wchodzą Ferrari, Renault, BMW, Toyota, McLaren, Brawn GP, Red Bull i Toro Rosso - podaje, że Mosley będzie się trzymał rozwiązań pokojowych, ale sytuacja w Formule 1 jest daleka od stabilizacji.




źródło: f1-live.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

To nie koniec kryzysu w F1?