Formuła 1 » Aktualności F1 » "Nowe bolidy F1 oddzielą dobrych kierowców od przeciętniaków"

Bolidy Formuły 1 z silnikami V6 turbo rozczarowują odgłosem, ale za to prawdziwie testują umiejętności kierowców, wskazuje były zawodnik "Jedynki" Derek Warwick.
Po inauguracji sezonu 2014 w Australii, fani krytykują nową erę F1 za stonowany dźwięk samochodów, przyzwyczajeni do głośnego ryku wyścigówek z jednostkami napędowymi V8, czy nawet V10. Zawody na Albert Park wielu zawiodły również jeśli chodzi o emocje sportowe, źródła deficytu których doszukuje się we wprowadzeniu surowego limitu paliwa.
Zobacz także: GP Australii 2014 - podsumowanie wideo »Jednak Warwick - kierowca F1 w latach 1981-1993 - jest podekscytowany nowymi bolidami, nad którymi zawodnikom niekiedy często zapanować z powodu znacznie większego momentu obrotowego, czy mniejszego docisku aerodynamicznego. Podczas rywalizacji oglądamy teraz dużo więcej uślizgów.
„F1 ma problem i ten problem to odgłos". - mówił 59-letni Brytyjczyk. „(Ale) tegoroczne wozy są trudniejsze w prowadzeniu i oddzielą dobrych kierowców od przeciętniaków. Zobaczymy ogromną różnicę między zawodnikami.
„Nowe bolidy są ciekawe, ekscytujące, dla mnie wyglądają fantastycznie w akcji. Już nie ma nudnych aut przypominających zdalnie sterowane modele z torów dla dzieci, jakie oglądaliśmy przez ostatnie 3-4 lata. Nowe wyścigówki są potężne i potrzebują prawdziwych kierowców, by je opanowali.
„Ostatecznie widzowie F1 skorzystają". - podsumował.
Podobne zdanie ma Nico Rosberg, zwycięzca GP Australii.
„Wprowadzone zmiany są dobre dla Formuły 1". - przekonywał reprezentant dominującego w nowej erze Mercedesa. „Stawka się wymieszała, to świetna sytuacja. Nasza seria potrzebowała tego.„No i poszliśmy w stronę współczesności. Nowa technologia napędu jest bardzo energooszczędna, a to właściwy kierunek.
„Mamy też frajdę za kierownicą. Bolidy są wolniejsze niż ubiegłego roku, co nie jest fajne, lecz zdążyłem się przyzwyczaić i już nie czuję różnicy.
„Wszystko jest pozytywne. W bolidzie oczywiście nie mamy łatwo - jazda stała się bardzo skomplikowana, bo dzieje się naraz tak wiele. Potrzebujemy trochę czasu, aby to ogarnąć".
Valtteri Bottas, który w Melbourne dwukrotnie przebijał się przez stawkę, jest jeszcze większym zwolennikiem nowej F1.„Teraz jest zabawa, prawdziwe ściganie". - mówił Fin. „Jeszcze nigdy rywalizacja na torze nie sprawiała mi tak dużo przyjemności.
„Co do oszczędzania paliwa, ja osobiście nie musiałem tego robić wcale. Oczywiście pomógł wyjazd samochodu bezpieczeństwa, ponieważ w trakcie neutralizacji nie ciśniesz. Dodatkowo tegoroczne opony zdają się bardziej stałe niż zeszłoroczne.
„Dla mnie ostatni wyścig był dużą frajdą, mam nadzieję, że widzom też się podobał". - dodał kierowca Williamsa.
Po inauguracji sezonu 2014 w Australii, fani krytykują nową erę F1 za stonowany dźwięk samochodów, przyzwyczajeni do głośnego ryku wyścigówek z jednostkami napędowymi V8, czy nawet V10. Zawody na Albert Park wielu zawiodły również jeśli chodzi o emocje sportowe, źródła deficytu których doszukuje się we wprowadzeniu surowego limitu paliwa.
Zobacz także: GP Australii 2014 - podsumowanie wideo »
„Nowe bolidy są ciekawe, ekscytujące, dla mnie wyglądają fantastycznie w akcji. Już nie ma nudnych aut przypominających zdalnie sterowane modele z torów dla dzieci, jakie oglądaliśmy przez ostatnie 3-4 lata. Nowe wyścigówki są potężne i potrzebują prawdziwych kierowców, by je opanowali.
Podobne zdanie ma Nico Rosberg, zwycięzca GP Australii.
„Wprowadzone zmiany są dobre dla Formuły 1". - przekonywał reprezentant dominującego w nowej erze Mercedesa. „Stawka się wymieszała, to świetna sytuacja. Nasza seria potrzebowała tego.„No i poszliśmy w stronę współczesności. Nowa technologia napędu jest bardzo energooszczędna, a to właściwy kierunek.
„Mamy też frajdę za kierownicą. Bolidy są wolniejsze niż ubiegłego roku, co nie jest fajne, lecz zdążyłem się przyzwyczaić i już nie czuję różnicy.
„Wszystko jest pozytywne. W bolidzie oczywiście nie mamy łatwo - jazda stała się bardzo skomplikowana, bo dzieje się naraz tak wiele. Potrzebujemy trochę czasu, aby to ogarnąć".
Valtteri Bottas, który w Melbourne dwukrotnie przebijał się przez stawkę, jest jeszcze większym zwolennikiem nowej F1.„Teraz jest zabawa, prawdziwe ściganie". - mówił Fin. „Jeszcze nigdy rywalizacja na torze nie sprawiała mi tak dużo przyjemności.
„Co do oszczędzania paliwa, ja osobiście nie musiałem tego robić wcale. Oczywiście pomógł wyjazd samochodu bezpieczeństwa, ponieważ w trakcie neutralizacji nie ciśniesz. Dodatkowo tegoroczne opony zdają się bardziej stałe niż zeszłoroczne.
„Dla mnie ostatni wyścig był dużą frajdą, mam nadzieję, że widzom też się podobał". - dodał kierowca Williamsa.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
"Nowe bolidy F1 oddzielą dobrych kierowców od przeciętniaków"
Podobne: "Nowe bolidy F1 oddzielą dobrych kierowców od przeciętniaków"




Podobne galerie: "Nowe bolidy F1 oddzielą dobrych kierowców od przeciętniaków"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter