Radio przyczyną słabego występu Lewisa Hamiltona

Lewis Hamilton wyjaśnia, co spowodowało jego problemy taktyczne w minionym Grand Prix Węgier. Brytyjczyk uważa, że przyczyną był błąd w szykanie, czego konskewencją była kara przejazdu przez boksy oraz niedziałające radio, które uniemożliwiło poprawną komunikację na linii zespół - kierowca. "Mieliśmy problemy z radiem". - wyjaśnia mistrz świata z 2008 roku. "Słyszałem jak inżynierowie mówili, ale oni nie mogli mnie usłyszeć, więc ciągle prosili mnie o informacje, ale oczywiście nie mogli ich otrzymać. Słyszałem ich i mówiłem, że nie będzie padać, ale oni mnie nie słyszeli, więc założyli mi opony przejściowe. Nie był to najlepszy wybór, ale takie są wyścigi". "Zrobiłem duży błąd". - przyznał się kierowca McLarena. "Wyjechałem trochę za szeroko i mnie obróciło - co jest bardzo, bardzo rzadkie. Muszę przeprosić Paula di Restę, nie widziałem go. Nigdy nie miałam pojęcia, że on tam jest. I naprawdę nie wiem, co się stało, ale mam karę za coś, czego się nie spodziewałem. Tak więc przepraszam go".