Formuła 1 » Aktualności F1 » Montoya radzi Formule 1: Podpatrzcie IndyCar

Montoya radzi Formule 1: Podpatrzcie IndyCar
Formuła 1 chcąc ratować swoją popularność, powinna wzorować się na amerykańskich seriach wyścigowych, przekonuje Juan Pablo Montoya.
Zobacz także: Juan Pablo Montoya: F1 to żart »Chociaż po rewolucji w F1 na sezon 2014 oglądaliśmy już wiele emocjonujących Grand Prix, niepokojąco maleje zainteresowanie królową sportów motorowych i kierujący mistrzostwami Bernie Ecclestone planuje wielką debatę, jak je poprawić.
Według Montoi, który ścigał się w czołówce Formuły 1 w latach 2001-2006, czempionatowi potrzeba rozwiązań zwłaszcza z IndyCar, gdzie obecnie startuje. Za Oceanem bolidy wciąż są głośne, a kibice mogą spotykać się z kierowcami na padoku i oglądać z bliska wyścigówki. Zawodnicy także aktywnie komunikują się z fanami poprzez media społecznościowe typu Twitter, czy Facebook.
„Po pierwsze, F1 musi zmienić odgłos bolidów". - powiedział Montoya, nawiązując do bardzo cichego dźwięku wprowadzonych tego roku nowych, paliwooszczędnych silników V6 turbo.
„To naprawdę ciężki kompromis, ponieważ wszyscy w F1 mówią o oszczędzaniu pieniędzy, ale przecież tam nigdy się tego nie robiło.
„Wciąż wydają tam pieniądze całego świata. Jeden zespół F1 prawdopodobnie mógłby sfinansować całe IndyCar. „Jeśli chcą przyciągnąć kibiców, powinni spojrzeć na nas. Myślę, że IndyCar najlepiej dba o fanów.
„Kibice mają u nas zupełnie inaczej, nawet w porównaniu do NASCAR. Tam też można oglądać samochody, ale kierowców wtedy nie ma w garażach. W F1 zaś padok jest zawsze zamknięty.
„Ludzie, którzy najlepiej rozumieją wyścigi... NASCAR jest w tym najlepszy. Wiedzą, że zawody samochodowe to ostatecznie widowisko.
„Formuła 1 będąc bardzo europejska uważa, że wyścigi to sport. Faktycznie jest sportem. Ale sposób rozgrywania go... fanom musi się to podobać".
Zobacz także: Montoya krytykuje DRS w F1. "Wyprzedzanie to sztuka" »
Zobacz także: Juan Pablo Montoya: F1 to żart »
„Po pierwsze, F1 musi zmienić odgłos bolidów". - powiedział Montoya, nawiązując do bardzo cichego dźwięku wprowadzonych tego roku nowych, paliwooszczędnych silników V6 turbo.
„To naprawdę ciężki kompromis, ponieważ wszyscy w F1 mówią o oszczędzaniu pieniędzy, ale przecież tam nigdy się tego nie robiło.
„Wciąż wydają tam pieniądze całego świata. Jeden zespół F1 prawdopodobnie mógłby sfinansować całe IndyCar. „Jeśli chcą przyciągnąć kibiców, powinni spojrzeć na nas. Myślę, że IndyCar najlepiej dba o fanów.
„Kibice mają u nas zupełnie inaczej, nawet w porównaniu do NASCAR. Tam też można oglądać samochody, ale kierowców wtedy nie ma w garażach. W F1 zaś padok jest zawsze zamknięty.
„Formuła 1 będąc bardzo europejska uważa, że wyścigi to sport. Faktycznie jest sportem. Ale sposób rozgrywania go... fanom musi się to podobać".
Zobacz także: Montoya krytykuje DRS w F1. "Wyprzedzanie to sztuka" »
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Montoya radzi Formule 1: Podpatrzcie IndyCar
Podobne: Montoya radzi Formule 1: Podpatrzcie IndyCar


Podobne galerie: Montoya radzi Formule 1: Podpatrzcie IndyCar



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć