Montoya podziwia cierpliwość Alonso

Fernando Alonso zaimponował czołowemu kierowcy Formuły 1 z poprzedniej dekady Juanowi Pablo Montoi swoją wyrozumiałością dla fatalnej konkurencyjności duetu McLaren-Honda w tegorocznym sezonie najważniejszej serii wyścigowej świata.Były dwukrotny mistrz świata zajmujący dopiero 17. miejsce w klasyfikacji generalnej, już dawał publicznie upust frustracji słabym oraz awaryjnym silnikiem Hondy, m. in. nazywając go przez radio "silnikiem GP2" i wyrażając "zażenowanie" jednostką Japończyków. Jednak znany z ostrego temperamentu Montoya podziwia Hiszpana, że mimo wszystko trwa przy całym projekcie.

„Fernando to mój bohater!" - śmiał się Kolumbijczyk, aktualnie rywalizujący o zwycięstwa w amerykańskim cyklu IndyCar.

„Nie wiem, jak to znosi. Ja bym nie mógł - to musi być tak ciężkie dla kierowcy jego pokroju".

Juan Pablo Montoya

„W pełni rozumiem jego frustrację. Jest niezwykłym kierowcą i jego wypowiedzi przez radio w GP Japonii były logiczne - ja zrobiłbym to samo". - dodał 40-latek, który w tym samym wywiadzie nazwał Alonso najszybszym zawodnikiem obecnej stawki F1.

Ricciardo też pod wrażeniem W hiszpańskich mediach ukazała się jeszcze podobna wypowiedź Daniela Ricciardo.

„Nie wiem, jak (Alonso) sobie z tym radzi". - mówił kierowca Red Bulla.

„Musi chodzić o zmianę punktu widzenia. Rozmawiałem o tym trochę z Jensonem (Buttonem, drugim kierowcą McLarena), o tym jak utrzymać motywację".

„Na pewno nie jest łatwo, ale przypuszczam, że po prostu trzeba zmienić swoje spojrzenie i doceniać inne rzeczy".

„W niedziele nie jesteś w tym miejscu, w którym chciałbyś się znajdować, ale reszta »cyrku« dalej jest fajna".