Mercedes przesadził z redukcją zużycia opon

Mercedes wierzy, że podczas drugiej połowy sezonu 2013 Formuły 1 zanotował spadek formy, bo za bardzo zajął się problemem nadmiernego zużycia opon w swoim bolidzie.

Tegoroczna Srebrna Strzała początkowo potrafiła dosłownie zjadać ogumienie Pirelli, chociaż Nico Rosberg wygrał GP Monako i GP Wielkiej Brytanii, zaś Lewis Hamilton zwyciężył GP Węgier. Mercedes zdobył wicemistrzostwo konstruktorów, ale po wakacyjnej przerwie jego kierowcy nie mogli wrócić na najwyższy stopień podium.

Według dyrektora wykonawczego stajni Christiana 'Toto' Wolffa, zmiany dokonane w modelu W04 dla poskromienia degradacji ogumienia obróciły się przeciw jego konkurencyjności, gdy Pirelli ze względów bezpieczeństwa wróciło do bardziej wytrzymałej zeszłorocznej konstrukcji opony. „W pierwszej połowie sezonu mieliśmy parę bardzo trudnych momentów. Bardzo ciężki był dla nas wyścig w Bahrajnie, potem w Barcelonie, na Nurburgringu". - wspominał Wolff udzielając wywiadu serwisowi Autosport. „(...) Wyeliminowaliśmy bardzo duże zużycie tylnych opon, ale prawdopodobnie przesadziliśmy z tym.

„Odkąd weszło nowe ogumienie, nasz bolid stał się zbyt łagodny, był prawie jak Lotus. Nie mogliśmy należycie rozgrzać opon". - wyjaśnił Austriak.