Lotus nastawia się na walkę z Ferrari w klasyfikacji konstruktorów

Lotus wracający do gry po katastrofalnym dla siebie początku sezonu 2014 Formuły 1 wierzy, że może jeszcze powalczyć z Ferrari o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów.Brytyjska stajnia zdobyła swoje pierwsze punkty dopiero w zeszłotygodniowym GP Hiszpanii, kiedy to Romain Grosjean finiszował ósmy. Francuz uległ obu kierowcom Ferrari, ale od 12. okrążenia zmagał się z utratą mocy, spowodowaną awarią czujnika w silniku Renault. Według właściciela i szefa Lotusa - Gerarda Lopeza, bez tego jego bolid miałby spore szanse utrzymać 5. miejsce z kwalifikacji.

„Od początku sezonu mówiliśmy, że zbudowaliśmy dobry samochód". - powiedział Lopez cytowany przez serwis Autosport. „Ale w pierwszych wyścigach nie szło nam przez to, jak wyglądały dla nas zimowe testy.

Gerard Lopez

„Podczas ostatniego wyścigu Romainowi przeszkodziły problemy z elektroniką. Kosztowały go pojedynek z samochodami Ferrari. Ale wcześniej odjeżdżał Kimiemu (Raikkonenowi) i Fernando (Alonso). Więc gdyby nie te kłopoty, ostateczny wynik mógłby być dla nas inny - moglibyśmy powalczyć o 5-6 miejsce.

„Zatem w teorii mamy bolid, który jest za plecami Mercedesa. Cóż, wszyscy są za Mercedesem... No to najbliżej Red Bulla. To oznacza, że możemy powalczyć z całą resztą i ją pokonać".

Ferrari uciekło Lotusowi już na 62 punkty w tabeli łącznej sezonu, Lopez jednak podkreśla, że jego zespół ma 14 wyścigów na odrabianie strat i będzie dalej rozwijał auto.„Chcemy rywalizować o 3. lub 4. pozycję w mistrzostwach". - oznajmił Luksemburczyk, którego team kończył właśnie na czwartym miejscu poprzednie dwa sezony.

„Za nami już 1/4 rund, ale zespoły odbierały sobie nawzajem punkty, więc wszyscy mają ich mało - poza Mercedesem.

Gerard Lopez

„Musimy dalej pracować, (ponieważ) zakwalifikowanie się do ostatnich zawodów na 5. lokacie i możliwość finiszowania na niej lub na 6. miejscu wyraźnie pokazuje, że dysponujemy dobrym bolidem.

„Byłoby lekką zuchwałością zlekceważyć resztę sezonu".