Nowe opony Pirelli zwiększą szanse na mistrzostwo Raikkonena i Alonso?

Chociaż zespoły Lotus czy Ferrari początkowo były bardzo przeciwne zmianie opon w trakcie sezonu, nowe ogumienie, jakie wejdzie od GP Węgier, tak naprawdę może zwiększyć ich konkurencyjność wyścigową i pomóc Kimiemu Raikkonenowi oraz Fernando Alonso w walce o powstrzymanie Sebastiana Vettela przed zdobyciem czwartego z rzędu tytułu czempiona Formuły 1. Do takich wniosków po konsultacjach z doświadczonymi inżynierami doszli dziennikarze renomowanego portalu Autosport.

Lotus i Ferrari bały się, że zmiany w oponach pozbawią ich przewagi na aktualnie arcyważnym polu oszczędzania "czarnego złota F1".

Faktycznie, nowe ogumienie podczas ubiegłotygodniowych testów dla młodych kierowców żużywało się wolniej, co może niepokoić wspomniane teamy. Jednak według serwisu Autosport niekoniecznie powinno. Żurnaliści brytyjskiego serwisu twierdzą, że jeśli szykowane opony rzeczywiście okażą się bardziej wytrzymałe, stajnie potrafiące utrzymywać je "przy życiu" dłużej niż rywale przypuszczalnie zaczną rozpoczynać wyścigi w przeciwieństwie do konkurencji na miększej, a więc szybszej mieszance. Na torze Hungaroring, gospodarzu nadchodzącego GP Więgier, różnica w osiągach między dwoma rodzajami gum ma wynosić nawet jedną sekundę na okrążeniu.

„Ruszanie na twardej mieszance ograniczało korzyści wynikające ze zdolności oszczędzania opon, zwłaszcza że Lotus czy Ferrari miały problemy z tą odmianą ogumienia". - wskazuje Autosport. Autosport dodatkowo przypomina, że od GP Węgier w trakcie wyścigu po alei serwisowej trzeba będzie poruszać się z prędkością już nie 100, a tylko 80 km/h. Na Hungaroringu wydłuży to pit-stop o około 4 sekundy. Jeżeli ktoś zmieni ogumienie mniej razy niż rywale, jak zwykł robić Raikkonen, zyska jeszcze więcej.