Lotus i Red Bull kwestionują legalność wlotów powietrza w tylnym skrzydle Mercedesa

Jak donosi serwis Autosport, ekipy Lotusa oraz Red Bull Racing poprosiły Międzynarodową Federację Samochodową (FIA) o zakazanie Mercedesowi korzystania ze wspomagacza systemu regulacji tylnego skrzydła (DRS). Srebrne Strzały miały porzucić wynalazek jeszcze przed dzisiejszymi kwalifikacjami na Albert Park, ale FIA rozpatrzyła negatywnie zażalenia konkurencji. Wycięcia na tylnym skrzydle Mercedesa W03, odsłaniane w momencie aktywowania DRS, stały się gorącym teamem weekendu wyścigowego w Australii. Szef Lotusa - Eric Boullier chce, by przed jutrzejszym wyścigiem zorganizowano spotkanie w całej sprawie. „Pragniemy usiąść z Mercedesem oraz Charlie (Whitingiem - delagatem technicznym FIA), i upewnić się, że wszyscy pojmujemy przepisy w ten sam sposób". - powiedział Francuz serwisowi Autosport. Spytany, czy Lotus jest skłonny oficjalnie oprotestować wyniki GP Australii, Boullier odparł: „Jest taka możliwość, ale jeszcze zobaczymy. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że zdaniem naszym oraz Red Bulla koncept Mercedesa jest nielegalny".

Inne zdanie na temat wynalazku niemieckiego teamu ma McLaren. Stajnia z Woking uważa system za zgodny z przepisami i przekonuje, że pozostałe ekipy chcą go skopiować.