Lauda doradza Red Bullowi pozyskanie Raikkonena

Były trzykrotny mistrz świata Niki Lauda rekomendował ekipie Red Bull Racing zatrudnienie Kimi Raikkonena.

Raikkonen ubiegłego roku w imponującym stylu wrócił do Formuły 1 z rajdów, bolidem Lotusa wygrywając GP Abu Zabi oraz zdobywając 3. pozycję klasyfikacji generalnej kierowców. Sezon 2013 nietuzinkowy Fin rozpoczął od zwycięstwa w GP Australii i po trzech wyścigach jest wiceliderem tabeli ogólnej. Red Bull, którego z końcem tego roku może opuścić Mark Webber przymierzany przez media do rywalizacji Porsche w wyścigach długodystansowych, niedawno publicznie wyraził zainteresowanie Raikkonenem. Według Laudy jeżeli Czerwonym Bykom zwolni się kokpit, powinni bez namysłu obsadzić go "Icemanem". „To rewelacyjny gość i absolutnie dorównuje Vettelowi, Alonso oraz Hamiltonowi". - mówił Austriak, który ubiegłego roku pomógł namówić Hamiltona, aby przeszedł z McLarena do Mercedesa, za co został prezesem-konsultantem Srebrnych Strzał.

„Kimi to zdecydowanie pretendent do tytułu. Jeśli byłbym na miejscu Red Bulla i chciał zmienić coś w składzie kierowców, bez dwóch zdań wziąłbym jego. Póki co to najlepszy dostępny zawodnik". Tymczasem Lotus rozpoczął starania o utrzymanie Raikkonena. Szef zespołu Eric Boullier wyznał, że propozycję przedłużenia wygasającego po sezonie 2013 kontraktu 33-latek przyjął „bardzo dobrze". W rozmowie z oficjalną stroną internetową Formuły 1 Francuz pytał, dlaczego Fin miałby zamienić stajnię dającą mu bolid zdolny wygrywać na „rywalizację w Red Bullu z Vettelem?"„Jedno jest pewne: Kimi nie jeździ w Formule Jeden dla pieniędzy". - podkreślił.

Boullier zadeklarował jednak, że jeżeli Raikkonen zechce odejść, nie będzie próbował go zatrzymać.

„Nie ma sensu, bo jeździłby dla nas, a był myślami gdzie indziej". - wytłumaczył szef Lotusa.