Lotus: Najlepsze jeszcze przed nami

Ekipa Lotusa wierzy, że druga połowa sezonu 2012 będzie dla niej jeszcze lepsza niż pierwsza. Szef zespołu Eric Boullier podkreśla, że stajnia przeszła ostatnio sporo zmian, m. in. zatrudniając nowy skład kierowców, dlatego powinna notować stały wzrost formy wraz z zazębianiem się współpracy jej członków. Szczytową tegoroczną dyspozycję szukający długo wyczekiwanego zwycięstwa team ma ponoć jeszcze przed sobą. „W pewnym sensie jesteśmy nowym zespołem". - powiedział Boullier serwisowi Autosport. „To nowe Enstone, dbające o obu swoich zawodników. Nasz pełny pakiet, włączając w to bolid i kierowców, dopiero zaczyna tworzyć jedną całość. Nie widzę powodu, dla którego podczas drugiej połowy mistrzostw mielibyśmy nie zdobyć więcej punktów niż w pierwszej. Powinniśmy to zrobić".

Opinię swojego przełożonego i rodaka podziela Romain Grosjean. „Zespoły takie jak Red Bull, Mercedes, Ferrari, czy McLaren mają u siebie ten sam skład kierowców od trzech, czterech, albo nawet pięciu lat. Tam wszyscy się doskonale znają". - wyjaśniał Francuz. „Przystępując do Grand Prix wiedzą, czego oczekiwać. Gdy my rozpoczynamy wyścigowy weekend, używamy zeszłorocznych danych, które zebrał inny kierowca. Musisz więc poświęcić trochę czasu na dostosowanie się co znaczy, że tracisz szansę osiągnięcia perfekcji". Grosjean liczy, że zostanie w Lotusie na sezon 2013 i będzie miał okazję przystąpić do batalii z liderami Formuły 1 bogatszy o bezcenne doświadczenia zdobywane teraz. „Miejmy nadzieję utrzymam swoją posadę jeśli wszystko przebiegnie właściwie i rozpoczynając Grand Prix będę korzystał z lepszych ustawień - tych, które opracowujemy w 2012 roku". - powiedział. „Dzięki temu wiedzielibyśmy, co funkcjonowało jak należy, a co nie, w efekcie zyskalibyśmy dodatkowy czas na dopieszczanie szczegółów". Romain zastrzegł bądź co bądź, iż jego przyszłość w Lotusie jest cały niewiadomą, choć spodziewa się przedłużenia kontraktu. „Chciałbym zostać na sezon 2013". - przyznał. „Ufam, że utrzymam się w F1 - poprzednia utrata posady tutaj była bolesna. Ale jeśli dalej będziemy spisywać się tak, jak teraz, szanse na pozostanie oceniam wysoko.„Jestem perfekcjonistą, dlatego nie powiem, że zrobiłem wystarczająco dużo. Będę próbował jeździć coraz lepiej. Takich rzeczy uczysz się nieustannie". - dodał.

Na półmetku sezonu Grosjean z 61 punktami okupuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców. Jego zespołowy partner Kimi Raikkonen zgromadził 98 oczek i jest czwarty. Wśród konstruktorów Lotus zajmuje obecnie czwartą lokatę, mając punkt straty do trzeciego McLarena.