Konflikt w Red Bullu działa na korzyść McLarena

Szef McLarena Martin Whitmarsh ma nadzieję, że konflikty w Red Bullu pozwolą się umocnić jego zespołowi. Whitmarsh chce polegać tylko na sytuacji w Red Bullu.

Na kwalifikacje do GP Wielkiej Brytanii Vettel otrzymał z bolidu Webbera skrzydło o nowej specyfikacji, po tym jak swoje uszkodził podczas 3. treningu. Zespół tłumaczył to koniecznością wspierania kierowcy, który jest wyżej w klasyfikacji. Nie przypadło to do gustu Webberowi, który po wygranym przez siebie wyścigu powiedział drużynie przez radio: "Całkiem nieźle, jak na kierowcę numer 2." "Nie wiem, co tam się dzieje, ale my musimy się skupić na sobie. Wielu ludzi podważało przyjaźń naszych kierowców, a jak do tej pory nie było żadnego konfliktu" - mówił Whitmarsh.

"Konflikty w Red Bullu, mogą pogrążyć ten zespół, ale nie będę na to liczył. Musimy sprawić, żeby nasz bolid był szybszy i byśmy byli w stanie wygrać mistrzostwo." "Jeśli twoi kierowcy nie współpracują, to masz problem. Podejmując decyzję musisz być bardzo ostrożny, gdyż każdy zawodnik chce ugrać jak najwięcej dla siebie."

"W drużynie walczącej o mistrzostwo zawsze są napięcia między kierowcami. Mieliśmy problemy tego typu i muszę powiedzieć, że radzimy sobie z nimi lepiej niż pozostali."