Webber wciąż wypomina Red Bullowi wymianę skrzydeł

Mark Webber stwierdził, że nie przedłużyłby kontraktu z Red Bullem, gdyby wiedział jak zostanie potraktowany przez zespół na Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Red Bull zdecydował po wczorajszym treningu, zamontować nowe skrzydło z bolidu Webbera do Vettela, po tym jak ten drugi uszkodził swoją część. Zespół tłumaczył, że jego decyzja nie jest przejawem faworyzowania Vettela, ale strategią wspierania kierowcy, który ma więcej punktów. Webber dał wyraz swojemu niezadowoleniu tuż po wygranym wyścigu, kiedy to powiedział przez radio zespołowi: "Niezły wynik jak na kierowcę numer 2." Australijczyk ma nadzieje, że wczorajsza sytuacja była jednorazowym wypadkiem przy pracy i że więcej się nie powtórzy. "Wczorajsza sytuacja była wyjątkowa. Nigdy nie zdecydowałbym się na przedłużenie umowy, gdybym wiedział, że coś takiego się stanie."

"Miałem w swojej karierze kilka ostrych momentów. Charakter człowieka poznaje się po tym, jak potrafi z nich wyjść. Niektórzy tego nie potrafią, ale ja sobie świetnie z tym radzę."

"Takie sytuacje potrafią dobrze zmotywować, jeśli zdarzają się rzadko. W przeciwnym razie w drużynie zaczynają się konflikty."