Hamilton: 2. miejsce nagrodą za wysiłki McLarena

Lewis Hamilton jest szczęśliwy, że mógł dać satysfakcję McLarenowi, po dość trudnym weekendzie wyścigowym na Silverstone.

Problemy z nowym dyfuzorem, które zmusiły McLarena do powrotu do poprzedniej konfiguracji, wymagały od mechaników zespołu pracy przez całą piątkową noc. Hamilton zakwalifikował się do wyścigu na 4. miejscu. Po starcie szybko awansował na 2. pozycję. Pomimo wysiłków nie udało mu się nawiązać walki z Markiem Webberem. "Mój dzisiejszy wynik to nie zasługa szczęścia, ale ciężkiej pracy zespołu przez cały weekend" - powiedział Hamilton.

"Nie byliśmy w stanie doścignąć Red Bulla, ale wykonaliśmy najlepsze wyniki jakie mogliśmy na tej konfiguracji auta. Dzięki temu wciąż jesteśmy na czele klasyfikacji konstruktorów." Brytyjczyk przyznał, że Webber był dzisiaj poza jego zasięgiem.

"Red Bulle były zabójczo szybkie. O dogonieniu Marka można było tylko pomarzyć. Przez pierwsze okrążenia wydawało mi się, że ma jakieś kłopoty i uda mi się go wyprzedzić. Niestety ja także nie mogłem zapanować nad bolidem, a kiedy mi się to udało, wtedy Mark był już poza zasięgiem."