Herbert: Hamilton taką jazdą może stracić posadę w McLarenie

Zdaniem byłego kierowcy F1 Johnny'ego Herberta, będący od GP Singapuru na ustach świata tego sportu Lewis Hamilton niekontrolowaną agresją jest w stanie zapewnić sobie mimowolne odejście z McLarena.Brytyjczyk w tym sezonie powoduje zdecydowanie więcej kolizji niż kiedyś, które psują wyścigi nie tylko jemu, ale i innym. Ostatnio 26-latek starł się na ulicach Singapuru z Felipe Massą, czym pogrzebał szanse na walkę o podium. Jak przekonuje Herbert, od 13. roku życia związany z McLarenem Hamilton powinien przemyśleć swoje podejście do ścigania, w przeciwnym razie zaczną się dla niego prawdziwe kłopoty. „Jestem pewien, że McLaren chce go u siebie zatrzymać, ale lojalność ekipy może zacząć zanikać, jeśli dalej będzie popełniał tak kosztowne błędy". - napisał 47-latek dla dziennika The National. O niedzielnym incydencie Lewisa z Massą pisał wczoraj także inny były zawodnik Formuły 1 - David Coulthard. Szkot skupił się jednak nie na zajściu, do jakiego doszło między nimi na torze, ale poza nim. Rozzłoszczony Brazylijczyk zaczepił Brytyjczyka ciągnąc go za ramień, gdy ten udzielał wywiadu BBC. „Sprzeczka Lewisa Hamiltona z Felipe Massą była niczym Thriller w Manili. Brakowało im jeszcze tylko siatek". - żartował Coulthard na łamach gazety Daily Telegraph, nawiązując do słynnego pojedynku bokserskiego między Muhammadem Ali, a Joe Frazierem.

„Nie wyobrażam sobie bardziej bezkonfliktowego charakteru niż Felipe i mam pewność, że cała sprawa szybko rozejdzie się po kościach. Felipe to fajny facet, popularny wśród kierowców, nie chowający urazów zbyt długo". - kontynuował Coulthard, który trzy lata temu sam popadł z Massą w głośny konflikt. „Nie sądzę, by Felipe powinien tak się zachować, na pewno nie przed kamerą. Ale rozumiem jego frustrację. Przecież walczy o pozostanie w Ferrari, a ta kolizja, mimo że nieumyślna, była zdecydowanie spowodowana przez Lewisa".