Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton uświadomił Mercedesowi swoją "wielkość"

Hamilton uświadomił Mercedesowi swoją "wielkość"
2014-09-25 - G. Filiks Tagi: Hamilton, Singapur, Niki Lauda, Mercedes, Toto Wolff
Lewis Hamilton imponującym zwycięstwem w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Singapuru przypomniał Mercedesowi jakiego kalibru jest kierowcą, mówią dowodzący zespołem Christian "Toto" Wolff i Niki Lauda.
Brytyjczyk wygrywając nocne zawody, wyprzedził w pościgu za mistrzowskim tytułem zespołowego partnera Nico Rosberga, którego wyeliminowała awaria bolidu. Mimo odpadnięcia Rosberga, Hamilton musiał napocić się by triumfować, gdy na półmetku wyścigu wyjechał safety car i pozbawił go wypracowywanej przewagi czasowej nad resztą stawki.
Choć narzucił szaleńcze tempo po zakończeniu neutralizacji, kierowca Mercedesa stracił prowadzenie na rzecz Sebastiana Vettela, kiedy wykonał trzeci pit-stop, ale z powrotem wyszedł przed panującego czempiona już na następnym okrążeniu. Dominacja Hamiltona w Singapurze i styl, w jakim uratował wygraną, wyraźnie zaimponowały jego przełożonym.
„To było naprawdę niesamowite". - mówił Wolff. „To jest czas Lewisa Hamiltona, czy gdy zdajesz sobie sprawę, jaki jest wielki. Po tym można odróżnić supergwiazdę od gwiazdy".
Były trzykrotny mistrz świata Lauda, który nadzorował sprowadzenie Hamiltona do Mercedesa dwa lata temu, podziela zachwyt Wolffa.
„Lewis jest wart swoich pieniędzy, mogę ci to zagwarantować!" - powiedział Austriak, pomagający kierować stajnią z Brackley. „Wygrał ostatni wyścig, bo pojechał sensacyjnie. Nic więcej nie trzeba dodawać".
Zobacz także: Hamilton chce zarabiać ponad połowę więcej niż Rosberg? »Hamilton w GP Singapuru ustrzelił swojego piątego hat-tricka w karierze kierowcy F1 - zdobył pole position, zwyciężył wyścig i ustanowił w nim najlepszy czas okrążenia.
Brytyjczyk wygrywając nocne zawody, wyprzedził w pościgu za mistrzowskim tytułem zespołowego partnera Nico Rosberga, którego wyeliminowała awaria bolidu. Mimo odpadnięcia Rosberga, Hamilton musiał napocić się by triumfować, gdy na półmetku wyścigu wyjechał safety car i pozbawił go wypracowywanej przewagi czasowej nad resztą stawki.
Choć narzucił szaleńcze tempo po zakończeniu neutralizacji, kierowca Mercedesa stracił prowadzenie na rzecz Sebastiana Vettela, kiedy wykonał trzeci pit-stop, ale z powrotem wyszedł przed panującego czempiona już na następnym okrążeniu. Dominacja Hamiltona w Singapurze i styl, w jakim uratował wygraną, wyraźnie zaimponowały jego przełożonym.
„To było naprawdę niesamowite". - mówił Wolff. „To jest czas Lewisa Hamiltona, czy gdy zdajesz sobie sprawę, jaki jest wielki. Po tym można odróżnić supergwiazdę od gwiazdy".
„Lewis jest wart swoich pieniędzy, mogę ci to zagwarantować!" - powiedział Austriak, pomagający kierować stajnią z Brackley. „Wygrał ostatni wyścig, bo pojechał sensacyjnie. Nic więcej nie trzeba dodawać".
Zobacz także: Hamilton chce zarabiać ponad połowę więcej niż Rosberg? »
źródło: ESPNF1
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton uświadomił Mercedesowi swoją "wielkość"
Podobne: Hamilton uświadomił Mercedesowi swoją "wielkość"




Podobne galerie: Hamilton uświadomił Mercedesowi swoją "wielkość"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć