Mercedes uznaje wygraną w GP Singapuru za jedną z największych w swojej historii

Mercedes nazwał zeszłotygodniowe zwycięstwo w nocnym wyścigu Formuły 1 o GP Singapuru jednym z największych, jakie kiedykolwiek odniósł.

Tor na ulicach azjatyckiego państwa-miasta w przeszłości wyjątkowo "nie leżał" mistrzom świata. Przykładowo, w poprzednim sezonie Lewis Hamilton i Valtteri Bottas wywalczyli na nim tylko trzeci rząd startowy w kwalifikacjach. Dodatkowo Mercedes tego roku nierzadko ustępował szybkością Ferrari, jednak Hamilton niespodziewanie w wielkim stylu wygrał piętnastą rundę sezonu. Obrońca tytułu najpierw efektownie zdobył pole position, a potem kontrolował wyścig. Dzięki temu zwiększył już do 40 punktów przewagę w klasyfikacji generalnej nad Sebastianem Vettelem.

„Wydaje się to być jednym z naszych największych zwycięstw, ponieważ ten tor w przeszłości naprawdę był naszą zmorą". - mówi szef Mercedesa w F1, "Toto" Wolff. „Byliśmy tak zmotywowani, aby dobrze się na nim spisać".

'Toto' Wolff i Lewis Hamilton

„Pokazaliśmy, że potrafimy być szybcy i w Singapurze. (...) To naprawdę wielkie osiągnięcie dla każdego w teamie".

„Myślę, że musisz trochę kierować swoim przeznaczeniem. Po wyścigu na torze Spa (gdzie Hamilton przegrał z Vettelem - red.) pracowaliśmy tak ciężko, aby zrozumieć bolid - i wiedzieliśmy wbrew wielu głosom, że możemy dobrze wypaść w Singapurze".

„Przybyliśmy tutaj i kwalifikacje były niesamowite, to okrążenie było naprawdę jak gwiezdny pył. Następnie (Hamilton) kontrolował sytuację przez całe zawody". Mercedes deklaruje dalsze poprawianie samochodu, choć do końca sezonu zostało już tylko sześć wyścigów.

„To minimalne zyski rozstrzygną ten sezon, ponieważ jesteśmy (z Ferrari - red.) na bardzo zbliżonym poziomie pod względem osiągów". - stwierdza Wolff.

„Musimy więc w dalszym ciągu wciskać gaz, starać się unikać błędów i kontynuować rozwój bolidu".

„Czy jest 40-punktowa przewaga, czy żadna, nie ma to dla nas znaczenia. Możesz zobaczyć, co stało się np. w Austrii. Odpadliśmy oboma bolidami. Widzisz, jak można stracić szybko 25 punktów".

„Musimy po prostu koncentrować się na każdym weekendzie z osobna, starać jeździć na naszym najwyższym poziomie i wygramy dopiero, gdy nasze zwycięstwo będzie już przesądzone".