F1 mówi "nie" 18-calowym kołom

Formuła 1 nie przeniesie bolidów na większe koła, dali do zrozumienia dyrektorzy techniczni Mercedesa i Ferrari.

Michelin niedawno zaproponowało zaopatrywanie F1 w opony od sezonu 2017 pod warunkiem, że samochody najważniejszej serii wyścigowej świata zaczną startować na 18-calowych felgach, o 5 cali większych niż teraz. Niedługo później Pirelli, a więc obecny dostawca ogumienia do królowej sportów motorowych, zaprezentowało swoje opony na specjalnych 18-calowych felgach w bolidzie serii GP2 w Monako.

Jednak spece techniczni w F1 podobnie jak szef mistrzostw Bernie Ecclestone są przeciwni większym kołom i nie spodziewają się wprowadzenia ich. „Temat większych kół był podnoszony już wielokrotnie przez ostatnie 5-8 lat". - mówił dyrektor techniczny Mercedesa, Paddy Lowe.

„Ogólna opinia jest taka, że to niedobry kierunek.

„Większe koła dawałyby mniejszą przyczepność i znacznie więcej ważyły, więc nie są atrakcyjne pod względem osiągów.

„Generalnie zamierzamy pozostać przy 13 calach".

Odpowiednik Lowe'a w Ferrari - James Allison - potwierdzał: „Średnica felgi zostanie taka, jak jest".Michelin mówi "nie" obecnym kołom

Michelin wykluczyło powrót do F1 z oponami na 13-calowe felgi.

„Takich kół nie mają żadne samochody drogowe i opony na nich dawałyby maksymalne osiągi może tylko przez 10 okrążeń. Czegoś takiego nie chcemy pokazywać". - powiedział dyrektor działu opon do wyścigów motocyklowych w Michelin, Nicolas Goubert.„Nie sądzę więc, by Michelin wzięło udział w przetargu FIA na dostawcę opon do F1 od 2017 roku. Wolimy MotoGP".

Koła mogą być szersze

Formuła 1 o ile nie chce większej średnicy felgi, o tyle jak podkreślił Allison zastanawia się nad poszerzeniem tylnych kół bolidu, z 375 do 420 milimetrów.„Temat szerokości opony nadal jest otwarty". - powiedział Brytyjczyk. „Dyskutujemy, o ile moglibyśmy ją zwiększyć, razem z innymi pomysłami na przyszłość".