Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Będzie wspólna debata nad poprawieniem nowej F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów

Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów

2014-04-03 - G. Filiks     Tagi: Renault, Ferrari, Formuła 1, Silniki, Wyścig, F1
Podczas nadchodzącego Grand Prix Bahrajnu usiądą przy wspólnym stole najważniejsze postacie Formuły 1, by omówić zmiany dla poprawy atrakcyjności "nowej ery" najważniejszej serii wyścigowej świata.

Wprowadzona do F1 na sezon 2014 rewolucja techniczna spotkała się z ostrą krytyką kibiców. Fanom nie podoba się cichy dźwięk nowych 1.6-litrowych silników V6 turbo i zawiłe przepisy dotyczące limitów paliwa, przez które zdaniem wielu wyścigi są dużo mniej emocjonujące.
Będzie wspólna debata nad poprawieniem nowej F1. Ferrari chce skrócenia wyścigówBędzie wspólna debata nad poprawieniem nowej F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Tego weekendu na torze Sakhir dojdzie do zebrania w całej sprawie tzw. Grupy Strategicznej F1, złożonej z przedstawicieli władz królowej sportów motorowych, FIA oraz sześciu zespołów - Red Bulla, Mercedesa, Ferrari, McLarena, Williamsa i Lotusa. Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo proponuje ponoć radykalne rozwiązanie skrócenia zawodów tak, by kierowcy od startu do mety mogli jechać "na całego", nie obawiając się o limit 100 kilogramów paliwa.

Z kolei Renault dostarczające silniki m. in. Red Bullowi chce złagodzenia ograniczeń paliwowych wierząc, że takie rozwiązanie jednocześnie poprawiłoby i stronę sportową wyścigów, i dźwięk bolidów.
„Według przepisów nowe jednostki napędowe mogą osiągać maksimum 15 tys. obr./min." - mówił Remi Taffin, dyrektor operacyjny Renault Sport F1 na torze.

„Jednak z powodu restrykcji paliwowych bolidy jeżdżą na 12 tysiącach, a pod koniec prostych schodzą nawet do 11-10 tysięcy.„To robi dużą różnicę". - przekonywał. „Jeżeli chcesz lepszego odgłosu, musisz zwiększyć obroty. Ale nie dojdzie do tego, póki będą obowiązywać obecne limity zużycia paliwa".

Wszelkie ustalone rozstrzygnięcia mogłyby zostać ratyfikowane już 11 kwietnia, bo wtedy po raz kolejny zbierze się Światowa Rada Sportów Motorowych.

Jednak media nie spodziewają się wynegocjowania żadnych poważnych zmian, biorąc pod uwagę opór dominującego w nowej erze Mercedesa. Niemiecki koncern dodatkowo posiada w Grupie Strategicznej F1 poparcie McLarena i Williamsa, którzy używają jego znakomitego motoru.
Będzie wspólna debata nad poprawieniem nowej F1. Ferrari chce skrócenia wyścigówBędzie wspólna debata nad poprawieniem nowej F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Di Montezemolo już dzisiaj spotyka się z szefem Formuły 1 - Bernie Ecclestone'em w Londynie.

W Bahrajnie dodatkowo zostaną omówione kwestie planowanego na sezon 2015 limitu budżetowego dla zespołów, a także struktur własnościowych i zarządzających F1.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
9

Komentarze do:

Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów

Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
riderV8 2014-04-03 12:27
Miał być niesamowity sezon, ale jak na razie jest wielka du..a. Przepis o limicie paliwa to jakiś idiotyzm. W ramach dalszych oszczędności niech jeszcze wprowadzą zapis o pokonywaniu pit lane na napędzie pedałowym, a nie prądzie, będzie fantastycznie dla misiów polarnych.
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Zadumany Polak 2014-04-03 12:49
F1 jest mało ciekawa bo Kiedyś Kers który był dostępny tylko przez parę sekund + ruchome tylne skrzydło pozwalał na skuteczne wyprzedzanie. Obecnie mając kers przez 30 Sekund a niektóre zespoły nawet dłużej można się skutecznie bronić przed wyprzedzeniem zawodnika który jest z tyłu więc ciężko jest wyprzedzać.
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
chacha 2014-04-03 13:33
To jest skandal co ten Luca Di Monte odpierdziela. Najpierw te podwójne punkty które tak właściwie są tylko dla bogaczy bo słabsze ekipy nie stać na rozwój bolidu a teraz chce skrócić wyścigi ! Za dawnej f1 w latach 80 to 2 godzinne wyścigi to był standart a teraz mamy te marne 1,5 godziny , f1 to nie gp3 czy WTCC gdzie jeżdżą po pół godziny po za tym przy takich ruchu może spaść wartość rynkowa f1
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Moje zdanie 2014-04-03 14:06
Sezon będzie zajebisty, tylko nie oceniajmy całego po dwóch wyścigach. Sport motorowe zawsze były dla bogaczy. Technologia z F1 przekłada się samochody drogowe gdzie liczy się litr/100km i tu koncerny zarabiają pieniądze. Nie na F1. Oczywiście z punktu kibica nie pochwalam tego i chciałbym uwolnienia zużycia paliwa, mieszanek opon jak i zwiększenia czasu wyścigu oraz większej ilości silników na sezon (5 to jakaś kpina).
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
korba 2014-04-03 14:30
Im więcej zmian i kruczków,tym bardziej i szybciej w F - 1 źle się dzieje.Mercedes i te teamy które używają silników merca nie zgodzą się na żadne zmiany dotyczące przepływu paliwa.Zmiany te być może nastąpią dopiero w przyszłym sezonie.
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Zdrowy Rozsądek 2014-04-03 15:13
W życiu i sporcie powinny obowiązywać priorytety. Gdy mamy na myśli SPORT to najważniejszy powinien być kibic i jego emocje bo bez kibiców żadna dyscyplina nie przetrwa. Dlatego ludzie którzy optują za ekonomią, ekologią, niskim zużyciem paliwa, małym hałasem, zabijają sport. Może kibice powinni chodzić nie na wyścigi a na przyfabryczne tory doświadczalne bo tam też wdrażają nowe pomysły i technologie dla samochodów drogowych. Nie dajmy się ogłupić, kosztem kibiców koncerny finansują własne programy wdrożeniowe. Jeśli priorytetem przewodnim będzie nie SPORT a poligon ekologii i oszczędzania to kibice też powinni zareagować... KIBICE CAŁEGO ŚWIATA ZBOJKOTUJĄ F1!!!!!!!
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
ZNQ1865 2014-04-03 16:43
chacha 2014-04-03 14:33 "To jest skandal co ten Luca Di Monte odpierdziela. Najpierw te podwójne punkty które tak właściwie są tylko dla bogaczy bo słabsze ekipy nie stać na rozwój bolidu a teraz chce skrócić wyścigi ! Za dawnej f1 w latach 80 to 2 godzinne wyścigi to był standart a teraz mamy te marne 1,5 godziny , f1 to nie gp3 czy WTCC gdzie jeżdżą po pół godziny po za tym przy takich ruchu może spaść wartość rynkowa f1" I wlasnie moze o tom wartosc rynkowa chodzi moze rzeczywiscie bernie ma cos na celu ...
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
merc1 2014-04-03 16:54
jakie 15 tys. obrotów..Remi trochę przesadził..niech się cieszy że ich jednostka dojeżdża do mety przy 12 tys. obrotów..gdyby miała jechać cały wyścig na maksa daję jej połowę dystansu i wyskoczyła by z ramy..obecnie może to zrobić silnik mercedesa a w przyszłym roku hondy o ile zagości w f1
Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
momo 2014-04-17 08:37
jesli się nic nie zmieni to mercedes zapewni sobie tytuł w połowie sezonu a wtedy dopiero wartość F! poleci na łeb i na szyje. Zwyczajnie na świecie nikt nie będzie tego transmitował bo po co, dla dowiedzenia się kto będzie 3?
Podobne: Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Podobne galerie: Będzie wspólna debata nad poprawieniem "nowej" F1. Ferrari chce skrócenia wyścigów
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Renault