Alonso: Mistrzostwo na sto procent będzie moje

Fernando Alonso powiedział, że mimo przywróconej dominacji Red Bulla, ma „stuprocentową pewność" zdobycia tegorocznego tytułu.

Do jutrzejszego GP Indii as Ferrari przystąpi z zamiarem odrobienia sześciopunktowego dystansu, jaki dzieli go od przewodzącego klasyfikacji generalnej Sebastiana Vettela. Nie będzie to jednak łatwe, bowiem Hiszpan wystartuje z piątego pola, a Niemiec pierwszego, dodatkowo mając za sobą zespołowego partnera Marka Webbera. Zdaniem wielu sytuacja Alonso robi się beznadziejna, lecz on sam nie załamuje rąk i wierzy, że szykowane przez Scuderię na ostatnie wyścigi wielkie pakiety poprawek mimo wszystko pozwolą mu sięgnąć po tegoroczne miano czempiona. Spytany przez serwis Autosport, czy traci nadzieję na tytuł, Fernando odparł: „Ani trochę. Myślę, że teraz mamy większe wyzwanie, ale zachowuję 100% pewności, że powalczymy o to mistrzostwo i je zdobędziemy".

Alonso wyznał, że mimo szumnych zapowiedzi Ferrari nie przywiozło do Indii wielkich ulepszeń. Takowe mają pojawiać się w modelu F2012 podczas pozostałych eliminacji sezonu 2012. „Gdy nie jesteś najszybszy, musisz wyjść z czymś poważnym. Trzeba pokazać duży pakiet poprawek, a to, co mamy tutaj w Indiach, to drobne usprawnienia". - powiedział.

„Czekamy na nowe części, które mają nadejść w kolejnych GP. Miejmy nadzieję zbliżymy się do Red Bulla, aktualnie dominującego". Bądź co bądź Alonso nie zamierza wyczekiwać zbawiennych ulepszeń z założonymi rękoma i jutro chce pobić Vettela nawet słabszym wozem. Były dwukrotny mistrz świata wierzy, że tempo wyścigowe jego Ferrari pozwoli zaatakować bolid oznaczony numerem jeden.

„W niedzielę nasza konkurencyjność zwykle ulega lekkiej poprawie". - stwierdził. „Podczas GP Korei potrafiliśmy trochę nałożyć presję - zwłaszcza na Webbera. Moim zdaniem możemy zaliczyć udany wyścig. Nadal uważam, że jesteśmy w stanie zgarnąć dobre punkty, zdobyć ich więcej niż Seb, a w następnych wyścigach zaprezentować się lepiej. Ale pierwszym celem jest finiszowanie jutro przed nimi. Myślę, że mamy na to szanse".