Formuła 1 » Aktualności F1 » Webber: Formuła 1 już nie jest jazdą na krawędzi

Webber: Formuła 1 już nie jest jazdą na krawędzi
2013-09-19 - G. Filiks Tagi: Webber, Formuła 1, Villeneuve
Zmiany, jakie zaszły w Formule 1 przez ostatnie lata sprawiły, że rywalizacja jej bolidami przestała być wyzwaniem godnym najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata.
Taką opinię wyraził Mark Webber, który po zakończeniu obecnego sezonu przejdzie do Długodystansowych Mistrzostw Świata. Australijczyk skrytykował zwłaszcza opony Pirelli i zakaz dotankowywania w trakcie zawodów. Jak wyjaśnił, jazda skupiona na oszczędzaniu ogumienia oraz z pełnym bakiem paliwa to zwykłe krążenie po torze, zamiast ścigania się na limicie, które było jeszcze kilka sezonów temu. „Gdy weszło Pirelli, bolidami zaczęło się jeździć łatwiej". - powiedział Webber. „Kiedy mieliśmy wojnę oponiarską, prowadziło się samochód zawsze na krawędzi, dlatego było dużo więcej błędów. Zawodnicy od startu do mety kręcili okrążenia kwalifikacyjne.
„Wtedy miałeś mnóstwo mocy, mnóstwo przyczepności i było bardzo ciężko nad tym wszystkim zapanować. Teraz chodzi bardziej o kontrolowanie swojego tempa podczas wyścigu i upewnienie się, że dotrzymasz do końca bolid, a zwłaszcza opony. „W trakcie mojej kariery w F1 największymi zmianami było przejście z ogumienia Bridgestone na Pirelli, a potem wprowadzenie zakazu dotankowywania".
Na sezon 2014 królową sportów motorowych czeka rewolucja, której sztandarem jest nowy silnik V6 turbo. Jednak zdaniem byłego mistrza świata Jacquesa Villeneuve'a, szykowane zmiany tylko pogorszą sytuację.
„Pięć silników na sezon, jeden dostawca opon, masa ograniczeń i elektronicznych pomocy dla kierowcy, 'zielony' kierunek - może to jest Le Mans, ale nie Formuła Jeden". - powiedział 42-letni Kanadyjczyk. „Kiedyś było tutaj pełno bohaterów, ocieraliśmy się o granice możliwości, technologia i inżynieria stała na szczytowym poziomie. Teraz zespoły nadal wydają fortunę, lecz bez jakiejkolwiek logiki".
Taką opinię wyraził Mark Webber, który po zakończeniu obecnego sezonu przejdzie do Długodystansowych Mistrzostw Świata. Australijczyk skrytykował zwłaszcza opony Pirelli i zakaz dotankowywania w trakcie zawodów. Jak wyjaśnił, jazda skupiona na oszczędzaniu ogumienia oraz z pełnym bakiem paliwa to zwykłe krążenie po torze, zamiast ścigania się na limicie, które było jeszcze kilka sezonów temu. „Gdy weszło Pirelli, bolidami zaczęło się jeździć łatwiej". - powiedział Webber. „Kiedy mieliśmy wojnę oponiarską, prowadziło się samochód zawsze na krawędzi, dlatego było dużo więcej błędów. Zawodnicy od startu do mety kręcili okrążenia kwalifikacyjne.
„Wtedy miałeś mnóstwo mocy, mnóstwo przyczepności i było bardzo ciężko nad tym wszystkim zapanować. Teraz chodzi bardziej o kontrolowanie swojego tempa podczas wyścigu i upewnienie się, że dotrzymasz do końca bolid, a zwłaszcza opony. „W trakcie mojej kariery w F1 największymi zmianami było przejście z ogumienia Bridgestone na Pirelli, a potem wprowadzenie zakazu dotankowywania".
Na sezon 2014 królową sportów motorowych czeka rewolucja, której sztandarem jest nowy silnik V6 turbo. Jednak zdaniem byłego mistrza świata Jacquesa Villeneuve'a, szykowane zmiany tylko pogorszą sytuację.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Webber: Formuła 1 już nie jest jazdą na krawędzi
Podobne: Webber: Formuła 1 już nie jest jazdą na krawędzi




Podobne galerie: Webber: Formuła 1 już nie jest jazdą na krawędzi



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

