Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Robert Kubica wygrał Grand Prix Kanady!
Robert Kubica wygrał w Kanadzie!!!

Robert Kubica wygrał Grand Prix Kanady!

2008-06-08 - W. Nogalski     Tagi: Kubica, BMW Sauber, Montreal, Wyniki
Robert Kubica rok po koszmarnym wypadku wyrównał porachunki z Circuit Gilles Villeneuve i w fantastycznym stylu triumfował w Grand Prix Kanady!

Robert w iście mistrzowskim stylu wykorzystał okres neutralizacji, a później pusty tor, na którym wypracował sobie wystarczająco dużą przewagę, aby po swoim ostatnim postoju powrócić na tor przed Nickiem Heidfeldem, który ostatecznie był drugi. Robert Kubica objął również prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców!

O wyniku wyścigu zdecydował nie tylko samochód bezpieczeństwa, ale także Lewis Hamilton, który w alejce serwisowej staranował Kimiego Raikkonena. Robert miał tu niesamowicie dużo szczęścia, ponieważ stał tuż obok Fina...

Przed feralnym postojem wszystko wskazywało na to, że właśnie Hamilton będzie najpoważniejszym kandydatem do zwycięstwa.

Ciężkie warunki wykorzystał za to doświadczony David Coulthard, który stanął na najniższym stopniu podium.

Świetnie spisali się również kierowcy Toyoty - Timo Glock był czwarty, a Jarno Trulli szósty. Na piątym miejscu linię mety minął Felipe Massa w Ferrari.
Pierwsza trójka wystartowała bardzo dobrze - jeszcze przed pierwszym zakrętem Raikkonen zaatakował Kubicę, ale na szczęście Polakowi udało się utrzymać pozycję. Świetnie wystartował Rosberg, który po pierwszym okrążeniu awansował na czwartą pozycję. Alonso był piąty, a Felipe Massa spadł na szóste miejsce.


Również Nick Heidfeld stracił pozycję na starcie, jednak na piątym okrążeniu bardzo odważnie wyprzedził Rubensa Barrichello odbierając mu wcześniej stracone ósme miejsce.

Na pierwszych okrążeniach Lewis Hamilton dzięki miękkim oponom miał nad konkurencją zdecydowaną przewagę i po pięciu okrążeniach miał już trzy sekundy przewagi nad Robertem Kubicą. Na szóstym okrążeniu Robert podkręcił jednak tempo i był w stanie utrzymać tempo kierowcy McLarena.

Tymczasem jadący za Kubicą Raikkonen również tracił do Roberta średnio 0.5 sekundy na okrążeniu i w podobnym tempie oddalał się od Rosberga.

Z tyłu Piquet Jr walczył z kierowcami Toyoty i po ładnym wyprzedzeniu Timo Glocka, kilka okrążeń później uderzył w Jarno Trulliego.

Począwszy od 12. okrążenia Kimi Raikkonen zdecydowanie podkręcił tempo i zaczął błyskawicznie zbliżać się do Roberta Kubicy.

Zapędy Fina powstrzymał jednak dyrektor wyścigu Charlie Whiting, który postanowił wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa, aby umożliwić służbom porządkowym usunięcie z pobocza bolidu Adriana Sutila.

Po otwarciu alejki serwisowej na zjazd do boksów zdecydowała się cała czołówka i w zamieszaniu doszło do niecodziennego zdarzenia - gdy Kimi Raikkonen i Robert Kubica zatrzymali się przed czerwonym światłem, Lewis Hamilton zagapił się i uderzył w tył Raikkonena kończąc i swój i Fina wyścig! Na McLarena wpadł jeszcze Nico Rosberg!


Po zapaleniu zielonego światła Robert Kubica spokojnie minął oba wraki i powrócił na tor na dziesiątej pozycji, przy czym wszystkie bolidy jadące przed nim nie były jeszcze w boksach…

Na pierwszej pozycji jechał Nick Heidfeld, który już na pierwszym okrążeniu po wznowieniu wyścigu wyrobił sobie ponad 2-sekundową przewagę nad Rubensem Barrichello. Robert Kubica zaczął atakować Sebastiana Vettela, który jednak bardzo dzielnie się bronił. Co gorsza Robert musiał bardzo uważać na jadącego za nim Fernando Alonso.

Niestety z każdym okrążeniem za Vettelem Robert tracił potwornie dużo czasu. Po sześciu piekielnie szybkich okrążeniach Nick Heidfeld musiał jednak zjechać do boksów i powrócił na tor tuż przed Robertem Kubicą, który jednak musiał postawić wszystko na jedną kartę i postawił - w pięknym stylu wyprzedzając Niemca w pierwszym zakręcie.


Heidfeld został jednak zatankowany po sam korek wyraźnie licząc na kolejny okres neutralizacji, ponieważ musiał się zdecydować na bardziej miękkie opony.

Po wyprzedzeniu Heidfelda Robert rzucił się w pogoń za Sebastianem Vettelem i dzięki wizycie w boksach Nakajimy awansował na szóstą pozycję.

Na 36. okrążeniu w boksach po raz pierwszy i ostatni pojawił się lider wyścigu - Rubens Barrichello - oddając prowadzenie Davidowi Coulthardowi, który pojawił się w alejce serwisowej okrążenie później i co ważne powrócił na tor przed Brazylijczykiem.

Dopiero po 42 okrążeniach do boksów zjechał Timo Glock oddając Robertowi Kubicy prowadzenie. Najważniejsze jednak, że od tego momentu Robert miał przed sobą pusty tor i mógł ponownie zacząć budować przewagę nad Nickiem Heidfeldem.

„Musisz zbudować przewagę nad Nickiem”, od razu usłyszał Robert. „Ile mam okrążeń?”, pytał Kubica. „10!”, odparł inżynier. „OK.”, odpowiedział Kubica.

Na efekty nie trzeba było czekać - już na pierwszym okrążeniu Robert zyskał ponad dwie sekundy, na kolejnych było podobnie! Dodatkowo Robertowi pomagał atakujący Heidfelda Fernando Alonso.

Niestety na 46. okrążeniu Hiszpan stracił panowanie nad bolidem i wypadł w zakręcie piątym. Na szczęście był w stanie opuścić jezdnię i na tor nie wyjechał samochód bezpieczeństwa, który pozbawiłby Kubicę szans na zwycięstwo.


Na 49. okrążeniu Robert zjechał do boksów i powrócił na tor przed Nickiem Heidfeldem. Komunikat inżyniera mówił wszystko: „Position 1. Position 1. Bring it home!”

Na 51. Okrążeniu Felipe Massa wykorzystał walkę Kovalainena i Barrichello i wyprzedził obu na nawrocie.


Niestety dwa okrążenia później panowanie nad bolidem stracił Fisichella i po raz kolejny zapachniało okresem neutralizacji.


Na decyzję Charliego Whitinga nie czekali Massa i Kovalainen, którzy od razu pojawili się w boksach. Ostatecznie jednak na tor nie wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Ostatnie okrążenia to wspaniała walka Rosberga, Vettela i Kovalainena. Z przodu spokojnym, ale bardzo szybkim tempem jechał Kubica, który na pięć okrążeń przed końcem wyścigu miał nad Heidfeldem 15 sekund przewagi.

Nie próżnował Felipe Massa, który wykorzystał problemy kierowców Toyoty i awansował z siódmej na szóstą pozycję. Ostatecznie jednak nie zdołał wyprzedzić bardzo rozważnie jadącego Timo Glocka.

Grand Prix Kanady 08.06.2008

KierowcaZespółCzas
1.KubicaBMW Sauber1h36:24.447
2.HeidfeldBMW Sauber+16.495
3.CoulthardRed Bull-Renault+23.352
4.GlockToyota+42.627
5.MassaFerrari+43.934
6.TrulliToyota+47.775
7.BarrichelloHonda+53.597
8.VettelToro Rosso-Ferrari+54.120
9.KovalainenMcLaren-Mercedes+54.433
10.RosbergWilliams-Toyota+54.749
11.ButtonHonda+1:07.540
12.WebberRed Bull-Renault+1:11.299
13.BourdaisToro Rosso-Ferrari+1 okr.
Najszybsze okrążenie

KierowcaZespółCzasOkrążenieŚr. prędkość
1.Kimi RaikkonenFerrari 1:17.38714202.871
2.Nick Heidfeld BMW Sauber 1:17.43025202.758
3.Lewis Hamilton McLaren-Mercedes 1:17.5064202.559
4.Robert Kubica BMW Sauber 1:17.53947202.473
5.Nico Rosberg Williams-Toyota 1:17.97714201.336
6.Felipe Massa Ferrari 1:18.00611201.261
7.David Coulthard Red Bull-Renault 1:18.08536201.057
8.Mark Webber Red Bull-Renault 1:18.20151200.759
9.Fernando Alonso Renault 1:18.22516200.697
10.Rubens Barrichello Honda 1:18.30135200.503
11.Heikki Kovalainen McLaren-Mercedes 1:18.46262200.091
12.Sebastian Vettel STR-Ferrari 1:18.53233199.913
13.Sebastien Bourdais STR-Ferrari 1:18.62034199.689
14.Kazuki Nakajima Williams-Toyota 1:18.78430199.273
15.Jarno Trulli Toyota 1:18.87038199.056
16.Giancarlo Fisichella Force India-Ferrari 1:19.06641198.563
17.Timo Glock Toyota 1:19.08731198.510
18.Nelsinho Piquet Renault 1:19.23916198.129
19.Jenson Button Honda 1:19.35258197.847
20.Adrian Sutil Force India-Ferrari 1:20.6667194.624



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Robert Kubica wygrał Grand Prix Kanady!