Zdarzyło się w F1 - 22 Lutego

2001: Szef Jaguara, Bobby Rahal powiedział swojemu kierowcy, Eddiemu Irvine'owi, aby ten bardziej ważył słowa kiedy wypowiada się na temat swojej ekipy. Irlandczyk otwarcie skrytykował swój zespół za to, że jego bolid wyraźnie odstaje od czołówki i Rahal postanowił utemperować brutalnie szczerego kierowcę: "Myślę, że on chciał nas nakręcić do bardziej wytężonej pracy. Jednak taka motywacja nie jest nam potrzebna, wiemy co robimy i staramy się z całych sił. Nie wiem czy krytycyzm Eddiego wpłynie pozytywnie na zespół. Niektórzy mogą uważać, że tak, ja jestem odmiennego zdania. Nie jest to zbyt pozytywna droga do motywowania ludzi i Eddie musi o tym wiedzieć," mówił Rahal. 2001: Ferrari popisało nowy kontrakt z koncernem Philip Morris. Umowa zakładała reklamowanie marki Marlboro aż do 2006 roku. Plotki mówiły, iż zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych na terenie UE skłoni szwajcarską firmę do zakończenia współpracy z Ferrari. Jednak tak się nie stało, co więcej kolejne kontrakty były dalej podpisywane do 2006 i 2011 roku. Mówi się, że w ciągu 10 lat na konto Ferrari wpłynęło około 1,5 miliona dolarów od Philip Morris. Dzieje się tak nawet pomimo całkowitego zakazu umieszczania nazwy Marlboro na bolidzie, zamiast tego są na nim malowane charakterystyczne pasy.1949: Tego dnia na świat przyszedł przyszły trzykrotny mistrz świata, Niki Lauda. Austriak urodził sie w zamożnej rodzinie, jednak wbrew życzeniom rodziców nie chciał zostać lekarzem, czy prawnikiem i postanowił pożyczyć pieniądze na pierwsze starty w wyścigach. Bardzo szybko wyrobił sobie dobrą opinię w tym sporcie i już w 1971 roku zadebiutował w F1. W 1974 przeniósł się do Ferrari, by rok później zdobyć w tym zespole mistrzostwo. W 1976 wszystko wskazywało na to, że Austriak obroni tytuł jednak fatalny wypadek na Nurburgringu, w którym to doznał poważnych oparzeń twarzy, wszystko zaprzepaścił. Kilka tygodni później Lauda niespodziewanie powrócił do walki na torze i o mały włos wygrałby mistrzostwo. Tytuł odzyskał jednak w 1977 roku. Kolejne dwa lata spędził w Brabhamie, by później odejść na emeryturę. Laude jednak ciągnęło do wyścigów i w 1982 roku wrócił w barwach McLarena, a w 1984 wygrał w nim mistrzostwo. Rok później Lauda ostatecznie odszedł z wyścigów. Aktualnie szefuje własnym liniom lotniczym.