Formuła 1 » Aktualności F1 » Lauda skarży się na dym z bolidu Ferrari

Lauda skarży się na dym z bolidu Ferrari
2018-04-21 - G. Filiks Tagi: Ferrari, Formuła 1, Niki Lauda, Bolid F1
Niki Lauda z Mercedesa żali się na dym wypuszczany przez bolid Ferrari w Formule 1.
Tegoroczny samochód najbardziej utytułowanego zespołu regularnie zwraca uwagę olbrzymim dymieniem przy uruchamianiu. Zjawisko występuje również w przypadku pozostałych aut jeżdżących na silniku włoskiej marki - Haasa i Saubera.
„Powinno to być zbadane przez FIA". - mówi Lauda, który w latach 70. i 80. trzy razy zdobył mistrzostwo świata F1 jako kierowca, a obecnie należy do kierownictwa zespołu Mercedesa. „Kiedy Ferrari odpala silnik, dusimy się w naszym garażu". Jednak FIA już wie o co chodzi i bagatelizuje sprawę.
„Widzimy takie dymienie dosyć często, ubiegłego roku było go dużo kiedy tylko odpalili silnik w Toro Rosso". - powiedział jeszcze przed sezonem Charlie Whiting, dyrektor wyścigów F1 z ramienia Federacji.
„Sądzimy, że to po prostu olej przedostający się do turbo przez uszczelki". - wyjaśniał. „Nie ma takiego dymienia na torze". - dodał.
Serwis Autosport tłumaczy, że dymienie z rury wydechowej szybko ustaje, ponieważ olej przestaje wyciekać za sprawą rozszerzenia się turbosprężarki pod wpływem ciepła.
Bolid bądź co bądź wypuszcza dziwny dym także na torze, tyle że w znacznie mniejszych ilościach i z innego miejsca - specjalnego otworu umieszczonego pod tylnym światłem.
To z kolei efekt zmiany w przepisach. Walcząc z domniemanym procederem celowego spalania oleju dla zwiększania osiągów silnika, FIA zmusiła zespoły, aby od sezonu 2018 ich bolidy oddawały wszelkie opary oleju do atmosfery.
Wcześniej można było je wykorzystywać.
Tegoroczny samochód najbardziej utytułowanego zespołu regularnie zwraca uwagę olbrzymim dymieniem przy uruchamianiu. Zjawisko występuje również w przypadku pozostałych aut jeżdżących na silniku włoskiej marki - Haasa i Saubera.
„Powinno to być zbadane przez FIA". - mówi Lauda, który w latach 70. i 80. trzy razy zdobył mistrzostwo świata F1 jako kierowca, a obecnie należy do kierownictwa zespołu Mercedesa. „Kiedy Ferrari odpala silnik, dusimy się w naszym garażu". Jednak FIA już wie o co chodzi i bagatelizuje sprawę.
„Widzimy takie dymienie dosyć często, ubiegłego roku było go dużo kiedy tylko odpalili silnik w Toro Rosso". - powiedział jeszcze przed sezonem Charlie Whiting, dyrektor wyścigów F1 z ramienia Federacji.
„Sądzimy, że to po prostu olej przedostający się do turbo przez uszczelki". - wyjaśniał. „Nie ma takiego dymienia na torze". - dodał.
Serwis Autosport tłumaczy, że dymienie z rury wydechowej szybko ustaje, ponieważ olej przestaje wyciekać za sprawą rozszerzenia się turbosprężarki pod wpływem ciepła.
Bolid bądź co bądź wypuszcza dziwny dym także na torze, tyle że w znacznie mniejszych ilościach i z innego miejsca - specjalnego otworu umieszczonego pod tylnym światłem.
Wcześniej można było je wykorzystywać.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lauda skarży się na dym z bolidu Ferrari
Podobne: Lauda skarży się na dym z bolidu Ferrari




Podobne galerie: Lauda skarży się na dym z bolidu Ferrari
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter