Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Zapowiedź sezonu F1 2010, część trzecia
BMW Sauber

Zapowiedź sezonu F1 2010, część trzecia

2010-03-08 - J. Rutkowski     Tagi: BMW Sauber, Toro Rosso, de la Rosa, Liuzzi, Sutil, Force India F1, Buemi, Alguersuari, Kobayashi
Kontynuujemy naszą zapowiedź sezonu 2010. Dzisiaj napiszemy o zespołach, które niekoniecznie są faworytami do zwycięstw, ale z pewnością każdy z nich ma wielką ochotę sprawić niespodziankę faworytom i nie raz utrzeć im nosa w tym sezonie.
Force India
14 Adrian Sutil (Niemcy)
15 Vitantonio Liuzzi (Włochy)
Force India była dużą niespodzianką w sezonie 2009, szczególnie w drugiej połowie sezonu, kiedy to okazało się, że VJM02 jest naprawdę bardzo dobrą konstrukcją na szybkich prostych torach. Na takich obiektach, braki w sile docisku aerodynamicznego hinduskiego bolidu, nie były aż taką wielką wadą, a jego konstrukcja czyniła go bardzo szybkim na prostych. Gdyby nie KERS w Ferrari, Giancarlo Fisichella mógł nawet wygrać w Spa, to pokazuje jak dobry to był samochód na ten tor.

VJM03 podobno rozwiązał problemy z dociskiem aerodynamicznym poprzednika, a po pierwszych jazdach testowych na Jerez, Vitantonio Liuzzi określił tę konstrukcje jako "najlepszy bolid F1 jakim kiedykolwiek jeździłem". Co prawda Włoch nie jeździł dotychczas najlepszymi konstrukcjami, ale to i tak duże słowa. Force India zapewne nie będą walczyli o mistrzostwo, ale Liuzzi i jego partner zespołowy, Adrian Sutil, mogą pokazać kilka naprawdę wartych obejrzenia spektakli na torze. Niemiec jest szybki, ale nadal nieregularny, Włoch jeździ szybko, mądrze i spokojnie. Z tego może być sporo punktów dla hinduskiego zespołu. To może być kolejny czarny koń tegorocznej rywalizacji, nawet pomimo tego, że wieloletni pracownik, a ostatnio dyrektor techniczny, James Key, odszedł do Saubera.

Toro Rosso
16 Sebastien Buemi (Szwajcaria)
17 Jaime Alguersuari (Hiszpania)
Gdybyśmy patrzyli tylko i wyłącznie na czasy testów z Jerez to Toro Rosso powinno w tym roku walczyc o mistrzostwo. Na torze w południowej Hiszpanii ekipa ta była bardzo szybka, a ich STR5 robił wrażenie naprawdę bardzo solidnej i dobrej konstrukcji. STR5 to pierwszy bolid jaki Toro Rosso wykonało samo od początku do końca. Teraz przepisy zabraniają dzielenie się projektami z innymi zespołami jak to robił głowny zespół Red Bulla z Toro Rosso od 2006 roku.

Oczywiście, trzeba być naprawdę naiwną osobą, aby wierzyć, że STR5 nie korzysta z żadnych rozwiązań zastosowanych rok wcześniej przez Adriana Newey'a w starszym zespole Red Bulla. Co więcej STR5 zapewne czerpie pełnym garściami z zeszłorocznego bolidu RB6, który przypomnijmy był kilkukrotnym zwycięzcą GP. Jakkolwiek twierdzenia, że jest to bolid, który może wygrywać i w tym roku są raczej mocno przesadzone. Zespół Franza Tosta nie posiada takiego samego budżetu jak jego starszy brat Red Bull, a zeszły sezon pokazał kilkukrotnie, że może to być bardzo poważna wada. Nie mamy powodów, aby sądzić, że w tym roku coś się w tym aspekcie może zmienić.
Beumi pokazał się w zeszłym roku kilka razy z bardzo dobrej strony i bez problemu pokonywał Sebastiena Bourdais, który jednak szczerze mówiąc, nigdy nie zachwycał swoja jazdą, a zapewne tak długo utrzymał się w zespole tylko dzięki reputacji wielokrotnego mistrza serii Champ Car. Alguersuari zastąpił Francuza i stał się debiutantem z najmniejszym doświadczeniem za kółkiem bolidu F1 w historii tego sportu. Hiszpan przed startem przejechał kilka testów w prostej linii i to wszystko, a mimo to zaprezentował się przyzwoicie i pokazał, że nie jest wcale takim słabym kierowcą. 
Warto obserwować rozwój obu tych kierowców, by zobaczyć jak sobie poradzą w tym roku. Szczególnie mocno warto przyjrzeć się Hiszpanowi, który przeszedł w tym roku cały cykl przygotowawczy i może być zdecydowanie bardziej konkurencyjny, niż w zeszłym sezonie. Tylko czy bolid STR5 zapewni dwóm młodym kierowcom sposobność do regularnej walki o punkty?

BMW Sauber
22 Pedro de la Rosa (Hiszpania)
23 Kamui Kobayashi (Japonia)
Kiedy BMW ogłosiło, iż odchodzi z F1, wielu ludzi sądziło, że to koniec zespołu Petera Saubera. Ale Szwajcar to twardy gracz w stawce F1 i nie było możliwości, aby bez walki się poddał i stracił zespół, który sam zbudował. W końcu BMW zaakceptowało jego ofertę odkupienia całego zespołu.

To może być naprawdę ciężki sezon dla ekipy z Hinwil, ale szwajcarska ekipa już nie raz pokazała, że potrafią pracować w każdych warunkachi mogą przetrwać wszystko. BMW Sauber musiało konstruować swój bolid nie wiedzą jeszcze czy zostaną w ogóle dopuszczeni do jazdy w sezonie 2010. To mogło być bardzo demotywujące dla całej załogi, ale testy przedsezonowe pokazała, że na ich konstrukcję nie miało to najmniejszego wpływu. C29 okazywał się bardzo szybki i niejednokrotnie kierowcy szwajcarskiego zespołu zaskakiwali rywali swoją szybkością.

Kierowcy, Pedro de la Rosa i Kamui Kobayashi, to typowy przykład zmieszania doświadczenia z młodością. Podobnie jak w Willaimsie. De la Rosa po 6 latach doświadczeń jako kierowca testowy McLarena posiada ogromne doświadczenie, szczególnie na polu rozwijania i ustawiania samochodu, a to może mieć spory dodatni wpływ na osiągi C29. Kamui Kobayashi natomiast rozpocznie w tym roku swój pierwszy pełny sezon w F1. W zeszłym roku wystąpił w Toyocie w trzech ostatnich GP i zrobił naprawdę ogromne wrażenie na obserwatorach i kibicach. Czy taka mieszanka pozwoli im wygrywać? Raczej nie, ale regularne zdobycze punktowe i może przy odrobinie szczęścia jakieś podium to powinny być realne cele dla BMW Sauber w tym sezonie.

<CZĘŚĆ DRUGA CZĘŚĆ CZWARTA>> 



v10.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Zapowiedź sezonu F1 2010, część trzecia

Podobne: Zapowiedź sezonu F1 2010, część trzecia
Podobne galerie: Zapowiedź sezonu F1 2010, część trzecia
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit BMW