Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Wywiad z Robertem Kubicą
Robert Kubica

Wywiad z Robertem Kubicą

2008-03-29 - M. Kątski     Tagi: Kubica, BMW Sauber, Wywiad
Minęło półtora roku od Grand Prix na torze Monza gdzie Robert Kubica po raz pierwszy stanął na podium. Drugie miejsce zdobyte w Malezji przełamało złą passę. Robert liczy, że teraz będzie częstszym gościem na podium.

Robert na Twoje drugie podium w Formule 1 musiałeś czekać bardzo długo, ponad półtora roku. Musiałeś być bardzo szczęśliwy odbierając trofeum.

Tak, zwłaszcza, że w poprzednim sezonie ani razu nie byłem w pierwszej trójce. To pierwszy rok w mojej karierze w którym nie stanąłem na podium. Teraz mam nadzieje, że zła passa minęła i zmierzamy w dobrym kierunku.
Robert KubicaRobert Kubica
Wydaje się, że wspinasz się po stopniach podium jak po drabinie. Najpierw było trzecie miejsce, teraz drugie. Najwyższy stopień podium musi być teraz na Twojej liście priorytetów. Który wyścig Twoim zdaniem powinien przynieść przełom w postaci pierwszego miejsca?

To połączenie kilku czynników. Od dwóch wyścigów ocieramy się o pierwsze miejsce. To zwiększa naszą motywacje. Pamiętajmy, że takie zwycięstwo nie może być zaprogramowane, zaplanowane. To sukces, który musi być wypracowany.
Robert KubicaRobert Kubica
Współzawodnictwo pomiędzy Tobą a Nickiem Heidfeldem musi być teraz coraz większe. Obaj zapewne chcecie być tym pierwszym kierowcą, który przyniesie BMW zwycięstwo.

Niezupełnie. Gdy jestem na torze, pozostałych 21 kierowców traktuje jak rywali. Przynależność do konkretnych zespołów nie ma dla mnie znaczenia.
Zimowe testy nie zachwyciły osiągami F1.08. Nie byłeś zaskoczony z jaką łatwością mogłeś ścigać się z McLarenami i Ferrari w Melbourne i w Malezji?

Nie przyszło to łatwo. Nasze osiągi okazały się bardziej regularne niż Ferrari w Australii, a McLarena w Malezji. Prawdą jest, że w Melbourne uciekły mi punkty. Minie jeszcze kilka wyścigów zanim będziemy mogli ocenić się na tle innych zespołów.
Robert KubicaRobert Kubica
BMW z żelazną konsekwencją realizuje swoje cele stawiane na początku każdego sezonu. Wygląda to tak jakby Formuła 1 stała się nagle przewidywalna, a wszystko dało się przełożyć na chłodne kalkulacje. Jak myślisz dlaczego tak się dzieje?

Głównie ze względu na bardzo szybki czas reakcji w Hinwil oraz w Monachium za każdym razem kiedy napotkamy jakiś problem. Ja jednak staram się mocno stąpać po ziemi. Jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o osiągnięciu naszych celów na ten rok.
Robert Kubica
BMW jest teraz drugie w klasyfikacji konstruktorów. To realne odzwierciedlenie osiągów waszego bolidu i możliwości zespołu? Czy możecie już otwarcie konkurować z McLarenem i Ferrari?

Trudno powiedzieć. Trzeba pamiętać, że aby wygrywać wyścigi nie możemy być tak szybcy jak inni, musimy być szybsi niż wszyscy.

W Sepang przesunięcie McLarenów o pięć pozycji w tył na starcie na pewno Ci pomogło. Czy bez tego udało by Ci się stanąć na podium?


Mój pierwszy postój był maksymalnie opóźniony, a szybkość zbliżona do zwycięzcy wyścigu. Wydaje mi się, że podium było by bardzo realne.

Gdy siedziałeś w bolidzie przed startem do Grand Prix Malezji podszedł do Ciebie Bernie Ecclestone. Co powiedział?

Życzył mi jak najlepszego wyścigu. Widać przyniósł mi szczęście.

Warunki w Bahrajnie będą przypominać te z Melbourne. Będzie gorąco i sucho. W Australii praktycznie zdobyłeś pole position. Jakie są Twoje oczekiwania przed Bahrajnem?

Takie jak przed każdym wyścigiem. Zdobyć jak najlepsze miejsce.



źródło: Formula1.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Wywiad z Robertem Kubicą