Formuła 1 » Aktualności F1 » Wolff zaprzecza, że śmiał się po błędzie Rosberga

Wolff zaprzecza, że śmiał się po błędzie Rosberga
Christian "Toto" Wolff kierujący Mercedesem tłumaczy, że widok jak śmieje się pokazany zaraz po utracie prowadzenia przez Nico Rosberga w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Włoch pochodził sprzed tego zdarzenia.
Rosberg oddając Lewisowi Hamiltonowi na torze Monza pozycję lidera bez walki wskutek przestrzelenia szykany wywołał teorie spiskowe, jakoby specjalnie podarował zwycięstwo zespołowemu partnerowi i rywalowi do mistrzostwa świata, w ramach zadośćuczynienia za kolizję z nim podczas poprzednich zawodów na Spa. Wolff zaraz po wyścigu wykpił posądzanie Mercedesa o tego typu 'team orders', jednak w trakcie zawodów realizator telewizyjny pokazał Austriaka ku zdziwieniu wszystkich uśmiechającego się na błąd Rosberga.
Boss Mercedesa spytany o tamtą reakcję, jeszcze raz wydrwił media.
„Trzeba być naprawdę stukniętym, żeby brać moją reakcję jak się uśmiecham i robić z niej takie teorie". - powiedział. „To nie szło na żywo. „Gdy kamera nagrywa, obraz jest puszczany w TV z opóźnieniem. Nie śmiałem się wtedy.
„Moja reakcja pochodziła z wcześniejszej chwili, gdy nasi kierowcy zaczęli jechać blisko siebie. Pomyślałem sobie 'masz ci znów, robi się walka'.
Wolff postanowił sprostować także sytuację z Hamiltonem, który dogonił Rosberga zaraz po tym, jak w transmisji wyścigu odtworzono komunikat radiowy do Brytyjczyka od jego inżyniera, aby odpuścił i zaatakował dopiero na koniec zawodów.
Według Wolffa, zespół moment później jednak pozwolił Hamiltonowi zaatakować Rosberga od razu, tylko już nie puszczono tej wiadomości w telewizji.
„Nie wszystkie komunikaty radiowe są odtwarzane". - wskazywał. „Po pit-stopach powiedzieliśmy coś takiego 'Myślę, że oba bolidy powinny teraz oszczędzać opony i powalczyć na koniec'.„Jednak zmieniliśmy zdanie, ponieważ kierowca wyraźnie ma szansę wyprzedzić równiez zaraz po zmianie opon.
„Więc zwróciliśmy się jeszcze raz do naszych zawodników i pozwoliliśmy im jechać jak szybko chcą. Wszystko było zgodnie z planem".
Rosberg oddając Lewisowi Hamiltonowi na torze Monza pozycję lidera bez walki wskutek przestrzelenia szykany wywołał teorie spiskowe, jakoby specjalnie podarował zwycięstwo zespołowemu partnerowi i rywalowi do mistrzostwa świata, w ramach zadośćuczynienia za kolizję z nim podczas poprzednich zawodów na Spa. Wolff zaraz po wyścigu wykpił posądzanie Mercedesa o tego typu 'team orders', jednak w trakcie zawodów realizator telewizyjny pokazał Austriaka ku zdziwieniu wszystkich uśmiechającego się na błąd Rosberga.
Boss Mercedesa spytany o tamtą reakcję, jeszcze raz wydrwił media.
„Trzeba być naprawdę stukniętym, żeby brać moją reakcję jak się uśmiecham i robić z niej takie teorie". - powiedział. „To nie szło na żywo. „Gdy kamera nagrywa, obraz jest puszczany w TV z opóźnieniem. Nie śmiałem się wtedy.
„Moja reakcja pochodziła z wcześniejszej chwili, gdy nasi kierowcy zaczęli jechać blisko siebie. Pomyślałem sobie 'masz ci znów, robi się walka'.
Wolff postanowił sprostować także sytuację z Hamiltonem, który dogonił Rosberga zaraz po tym, jak w transmisji wyścigu odtworzono komunikat radiowy do Brytyjczyka od jego inżyniera, aby odpuścił i zaatakował dopiero na koniec zawodów.
„Nie wszystkie komunikaty radiowe są odtwarzane". - wskazywał. „Po pit-stopach powiedzieliśmy coś takiego 'Myślę, że oba bolidy powinny teraz oszczędzać opony i powalczyć na koniec'.„Jednak zmieniliśmy zdanie, ponieważ kierowca wyraźnie ma szansę wyprzedzić równiez zaraz po zmianie opon.
„Więc zwróciliśmy się jeszcze raz do naszych zawodników i pozwoliliśmy im jechać jak szybko chcą. Wszystko było zgodnie z planem".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Wolff zaprzecza, że śmiał się po błędzie Rosberga
Podobne: Wolff zaprzecza, że śmiał się po błędzie Rosberga




Podobne galerie: Wolff zaprzecza, że śmiał się po błędzie Rosberga
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Pagani